Derby nierozstrzygnięte
W piątek późnym popołudniem, na bardzo grząskiej murawie boiska głównego w Skolwinie przyszło piłkarzom Świtu i Arkonii rozegrać derbowy pojedynek w ramach 16 kolejki spotkań o mistrzostwo V ligi.
Od pierwszych minut pojedynku oba zespoły grały bardzo wstrzemięźliwie, tak aby przypadkiem nie narazić się na niepotrzebną stratę bramki. Piłkarze z Lasku Arkońskiego konsekwentnie przyjmowali Świtowców na swojej połowie boiska i starali się zaskoczyć podopiecznych Zbigniewa Kropidłowskiego, wyprowadzając szybkie kontrataki. Mimo wszystko dogodnych sytuacji na zdobycie bramek było jak na lekarstwo. Na uwagę zasługuje na pewno strzał z dystansu Piotra Usowicza, po którym piłka o centymetry minęła bramkę Mateusza Kopocińskiego.
Natomiast najlepszą okazję w pierwszych 45 minutach w zespole gospodarzy miał Bartosz Kutko, który po strzale głową nieznacznie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Dodatkowo z obu stron było kilka stałych fragmentów gry, jednak ich wykonanie pozostawiało wiele do życzenia i nie stanowiły one poważnego zagrożenia dla żadnego z bramkarzy.
W drugiej połowie z każdą upływającą minutą zawodnikom coraz bardziej dawała się we znaki grząska i nasiąknięta murawa, na której gra była bardzo męcząca. Skolwinianie mieli swoją okazję po dobrym zagraniu Macieja Bednarczyk do wbiegającego w pole karne Szymona Kufla, tego jednak w ostatniej chwili uprzedził interweniujący wślizgiem Adam Walles. Następnie swoje pięć minut mieli goście, jednak najpierw w olbrzymim zamieszaniu pod bramka Świtu zagrożenie zażegnali do spółki Paweł Paszkowicz z Rafałem Zielińskim, a następnie Mateusz Kopociński sparował na słupek kąśliwy strzał Sebastiana Prokopowicza. Spotkanie w pewnym momencie bardzo się zaostrzyło, jednak na szczęście szybko nad całą sytuacją zapanował prowadzący zawody sędzia Mateusz Augustynowicz. Na około kwadrans przed końcem do ofensywy przystąpili Świtowcy. Najpierw Paweł Paszkowicz wykorzystując swoją szybkość z łatwością ograł obrońców Arkonii i zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, jednak niestety nic z tego nie wyniknęło. Chwile później bardzo groźnie uderzał z dystansu kapitan zespołu ze Skolwina - Tomasz Danikiewicz, a piłkę zmierzającą minimalnie obok słupka do siatki próbował wepchnąć Paweł Paszkowicz, snajper ze Skolwina jednak nie trafił a arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Najbliższy zdobycia bramki był jednak mało widoczny w całym spotkaniu Bartosz Kutko, po którego kolejnym strzale głową, tym razem piłka trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później goście zdobyli nawet bramkę, jednak napastnik ekipy z Lasku Arkońskiego był na wyraźnym spalonym, co nie umknęło uwadze dobrze spisującej się tego dnia trójki sędziowskiej. Okazję do przechylenia szali zwycięstwa miał jeszcze Paweł Paszkowicz, który jednak po ograniu dwóch defensorów rywali stracił piłkę tuż przed polem karnym. W ostatniej minucie spotkania nierozważnego ataku na nogi Sebastiana Prokopowicza dopuścił się Tomasz Skweres, który z miejsca został ukarany żółta kartką, a poszkodowany w całej sytuacji musiał opuścić boisko. Po spotkaniu okazało się, że uraz jest poważniejszy i niezbędne będzie wezwanie karetki pogotowia, którą ostatecznie odwieziono zawodnika z obandażowanym stawem skokowym do szpitala. Wynik zawodów nie uległ już jednak zmianie i podobnie jak w pierwszym spotkaniu przy Arkońskiej, obie ekipy podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie. Końcowy rezultat patrząc na przebieg gry jest wynikiem sprawiedliwym, jednak w obu zespołach pozostał po spotkaniu niewątpliwy niedosyt. Mimo wszystko bardziej klarowne okazje do zdobycia bramki mieli podopieczni Zbigniewa Kropidłowskiego, którzy skazywani przez wielu na porażkę byli bliżsi zwycięstwa. Tym samym „twierdza Skolwin” nadal pozostaje niezdobyta w tym sezonie i kolejni rywale przyjeżdżając tu z pewnością nie będą mieli łatwego życia. Na koniec życzymy szybkiego powrotu do zdrowia Sebastianowi Prokopowiczowi, a zespołowi Arkioni powodzenia w kolejnych spotkaniach tego sezonu! Świt Skolwin - Arkonia Szczecin 0:0 Skład Świtu: Mateusz Kopociński - Rafał Zieliński, Piotr Jakimowicz (72’ Tomasz Skweres), Mariusz Pikuła, Krzysztof Niemiec - Marcin Garlej, Tomasz Danikiewicz ©, Bartosz Kutko, Szymon Kufel (60’ Wiesław Marciński) - Maciej Bednarczyk (85’ Sebastian Sobczak), Paweł Paszkowicz. Pozostali rezerwowi: Mariusz Kamiński, Paweł Adamczak, Karol Kępski, Marian Kołodziejczak. Widzów: ok. 180
�r�d�o: www.swit.skowin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|