Mirecki pogrąża Orła w ostatniej minucie
W sobotnie popołudnie piłkarze Orła i Polonii zainaugurowali rozgrywki w V lidze szczecińskiej. Po emocjonującej końcówce wygrali goście z Płot. Kibice zgromadzeni na trybunach mogli w tym meczu obejrzeć aż 7 bramek. O jedną więcej strzeliła jednak Polonia i to ona dopisuje do swojego konta cenne 3 punkty.
Mecz rozpoczął się od delikatnej przewagi Orła. Nasz zespół grał bardziej składnie i panował na boisku. Około 10 minuty Polonia groźnie zaatakowała i zmusiła zawodników Orla do defensywy. Akcje rozgrywane były szczególnie środkiem boiska lecz nie zmuszały do interwencji bramkarza Orła, Cerkowniaka. Orzeł przeczekał napór gości i wziął się za konstruowanie akcji w przodzie. Aktywna w przodzie była dwójka napastników, Laszczyński i Chrzanowski. To właśnie na nich była grana większość piłek z pomocy.
W najmniej niespodziewanym momencie gospodarze stracili jednak bramkę. Po kontrze strzałem z półobrotu z przed 16 metrów zaskoczył Cerkowniaka Góralski. Można powiedzieć, że bramka z niczego bo Polonia jak do tej pory ani razu nie oddała strzału w kierunku naszej bramki. Kilka minut później Polonia wyprowadza kolejną kontrę, tym razem w pole karne wpada Mirecki i pokonuje Cerkowniaka strzałem w długi róg. Szybkie wznowienie gry i Orzeł odpowiada za sprawą Laszczyńskiego. Asystą przy tej bramce popisuje się P. Mazur a wspomniany wcześniej Laszczyński zdobywa bramkę głową. W tym czasie Orzeł dominuje a po jednym z uderzeń z wolnego Mikitowa piłka ląduje na poprzeczce bramki Polonii. Dobrą sytuację do wyrównania miał także Laszczyński jednak nie zorientował się iż piłka spadła mu pod nogi i należy ją tylko wepchnąć do bramki. Nasz zespół wykonywał w tym okresie także serię rzutów rożnych, po których robiło się gorąco i pachniało bramką. Do przerwy prowadzenie gości 1:2.
Po zmianie stron nasi piłkarze próbowali przejąć inicjatywę na boisku jednak Polonia pokazała, iż jest doświadczonym zespołem. Na domiar złego Orzeł stracił kolejnego, trzeciego gola. Po rzucie rożnym strzał z dystansu oddał Rynalski a piłka spokojnym lotem wpadła koło okienka do naszej siatki. Piłkarze Polonii cieszyli się, ponieważ wyszli w tej chwili na bezpieczne dwubramkowe prowadzenie. Kolejne minuty to walka na boisku przede wszystkim w środku pola. Orzeł próbował sforsować defensywę gości jednak blok defensywny grał bardzo dobrze. Zagrożenie nasi zawodnicy stwarzali głównie po rzutach wolnych, gdzie faulowany był Mikitów. Trener Rosadziński wprowadził na plac gry świeżych Komarnickiego, M. Mazura oraz Wojciechowskiego. W 83 minucie meczu właśnie ten ostatni strzela kontaktowego gola silnym uderzeniem z okolic pola karnego. Kolejne minuty to nawałnica Orła i to co wydawało się nie możliwe jeszcze kilka minut temu staje się faktem. Janusz wykorzystuje asystę kolegów i wyrównuje stan meczu na 3:3. Sędzia dolicza 4 minuty. Orzeł gra do przodu jest na fali a Polonia w ostatniej minucie doliczonego czasu gry wyprowadza składną kontrę. Pomocnik Polonii ogrywa przy końcowej linii obrońcę Orła i wysuwa piłkę do nabiegającego Mireckiego, który umieszcza ją w siatce Orła po raz drugi tego dnia. Goście cieszą się bo po tej akcji sędzia kończy spotkanie w Trzcińsku. Polonia Płoty dopisuje do swojego konta cenne 3 punkty wywalczone na wyjeździe. Szkoda bramek straconych przez naszych graczy i punktów, bo te będą bardzo ważne w końcówce sezonu. Za tydzień podopiecznych K. Rosadzińskiego czeka ciężki wyjazd do lidera Sarmaty Dobrej Nowogardzkiej, która w tej kolejce pokonała Odrę Chojna 2-0. Po dzisiejszej porażce Orzeł zajmuje 8 miejsce w tabeli. Orzeł-Polonia 3:4 Bramki: Laszczyński, Wojciechowski, Janusz(Orzeł) - Mirecki(2), Góralski, Rynalski(Polonia) Orzeł: Cerkowniak - P. Rosadziński, Sarnecki, Wiśniewski - Janusz, P. Mazur(65’Komarnicki), Chmielewski, Wierzbiński(80’Wojciechowski), Mikitów - Chrzanowski(65’M. Mazur), Laszczyński Polonia: Franaszek - Stopa, Liszniański, Woźniak, Ratajczyk, Ł.Szwak, Góralski, Rynalski, Mirecki, Karczewski, Cymkiej oraz Manturewicz, Wyszomirski, Kos, Ślęzak
�r�d�o: www.mksorzel.glt.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: kondzio2 |
|