Po przełamaniu serii porażek w niedzielnym meczu ze stołeczną Polonią, koszykarze AZS Koszalin zmierzą się w czwartek (godz. 18.00, hala ZOS Gwardia) z Victorią Górnikiem Wałbrzych.

Spotkanie zostało przełożone z 22. kolejki. Oba zespoły były przed tamtym terminem w dołku. AZS był po serii trzech porażek, a Górnik mieli na koncie cztery kolejne niepowodzenia. Sytuacja obu drużyn poprawiła się w miniony weekend. Akademicy odnieśli efektowne zwycięstwo w stolicy (92:71), a nękany problemami finansowymi i kadrowymi Górnik przed własną publicznością uporał się z PBG Basket Poznań (78:73).



Wałbrzyszanie zagrali przeciwko Basketowi z nowym trenerem, Mieczysławem Młynarskim (zastąpił Andrzeja Adamka, który zrezygnował z prowadzenia zespołu) na ławce i bez czołowego zawodnika Ousmane Barro. Senegalczyk był najskuteczniejszy (10,9 pkt na mecz) i najlepiej zbierał w zespole (10,1). Kontrakt z nim rozwiązano za porozumieniem stron. Następcą Barro na pozycji środkowego miał być mierzący 213 cm Mirosław Łopatka. Ostatecznie jednak nie doszło do podpisania umowy. To nie koniec zmian w Górniku. W meczu z Basketem zadebiutował w nim nowy rozgrywający 33-letni Amerykanin Howard Frier. Zawodnik ten znany jest kibicom polskiej ekstraklasy z występów w Polpaku Świecie.



Zawodnicy AZS do występu przystąpią w dobrych nastrojach po wygranej w Warszawie. W stolicy powrót do wielkiej formy zasygnalizował Javier Mojica (32 pkt). Cieszy też, że po niezbyt miłych dla niego wydarzeniach we Włocławku szybko do dyspozycji wrócił George Reese. Nadal z kolei odnaleźć się nie może Igor Milicić. Mimo słabszej formy doświadczonego Chorwata z polskim paszportem znalazł się on podobno na liście życzeń Turowa Zgorzelec.

gk24.pl