Za nami przedostatnia seria zmagań w Superlidze TKKF. W minioną sobotę byliśmy świadkami kilku ciekawych pojedynków w hali przy ulicy Willowej, włącznie z dwoma szlagierami, których poziom nie zawiódł naszych oczekiwań.

Na początek Pazim Radisson zmierzył się ze Stocznią Nową II. Zgodnie z przewidywaniami to hotelarze wyszli zwycięsko z tej konfrontacji, dzięki czemu przedłużyli swoje nadzieje na udział w walce o podium. Stoczniowcy natomiast ine są jeszcez pewni udziału w meczach o lokaty 4-8. Następnie Porta Styl zagrała dobre zawody i potwierdziła wzrost swojej formy ogrywając KP Sztorm. Sztormowcy niestety nadal nie mogą znaleźć recepty na rywali i po tej porażce spadli na koniec tabeli. O meczu Polic ze Stocznią Nową I piszemy w oddzielnym artykule, ale wypada wspomnieć, że były to bardzo ciekawe zawody. Wynik tego szlagieru przesądził o awansie Polic do play-offów, natomiast Stocznię wypchnął z pierwszej czwórki. Jednak to mecz stoczniowców z hotelarzami ostatecznie zadecyduje o tym, kto będzie czwartym do brydża w walce o medale. O dominację w lidze walczyły natomiast ekipy PCC Port Szczecin oraz Pach Rostek. Tu także emocji było sporo, a w rolach głównych wystąpili Łukasz Trociuk oraz Robert Kikun - najlepsi w swoich ekipach. O tym pojedynku także piszemy w oddzielnym artykule. Na zakończenie tradycyjnie oglądaliśmy Bulk Cargo. Tym razem jego rywalem był LZS Granica Kościno. Mecz ten przejdzie do historii tegorocznych zmagań, gdyż Bulki zainkasowały po raz pierwszy komplet punktów i opuściły ostatnią lokatę w tabeli. LZS natomiast spisuje się słabo, a jego obrona dopuściła do straty aż 124 bramek, co jest najgorszym rezultatem w tym sezonie. Przed nami jeszcze play-offy i na dole tabeli wiele może się zmienić.



własne