ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
Pokaz siatkówki
autor: adasko To była prawdziwa siatkarska uczta. Chociaż amatorskie, naprzeciw siebie stanęły w ostatnią środę ekipy, których składy naszpikowane są byłymi ligowcami, a nawet gwiazdami szczecińskiej siatkówki sprzed lat.

Po jednej stronie pojawili się między innymi Jakub Markiewicz, Leszek Czerlonek, Rafał Streich, a po drugiej nieco młodsi zawodnicy Pro Kon Stal-u, którzy w ubiegłym sezonie w barażach walczyli o awans do II ligi.

Nie zawiedli się ci wszyscy, którzy zdecydowali się obejrzeć ten szlagierowy pojedynek. Espadon miał wiele do udowodnienia pewnym siebie rywalom. Przed tym, jak Pro Kon Stal zdecydował się opuścić parkiety SALPS, w ubiegłym roku, był potentatem ligi. Teraz również mierzy w mistrzostwo, ale jak się okazało, tak łatwo już nie będzie. Espadon, który wiosną walczył o utrzymanie, zagrał świetny mecz i dość pewnie pokonał faworyta. Oczywiście gospodarze występują w nieco odświeżonym składzie, nie zmienia to jednak faktu, że poziom I ligi SALPS poszedł w górę, a to cieszy.


Już pierwsze akcje potyczki zapowiadały wspaniałe widowisko, kiedy siatkarze z obydwu stron atakowali z siłą i precyzją, jakiej nie powstydziliby się profesjonaliści,/b>. SALPS to jednak nie PLS i ktoś musiał zacząć popełniać błędy seriami. W premierowym secie to Espadon pierwszy się pogubił. Kilka błędów w przyjęciu i wystawie spowodowały szybkie wyjście na prowadzenie gości. Uzyskana 4 oraz 5-punktowa przewaga nie topniała dzięki znakomitemu, szybkiemu rozegraniu i skuteczności. Wydaje się jednak, że największą bronią Pro Kon Stal-u było przyjęcie. Niezwykle rzadko się zdarza, by drużyna w tych rozgrywkach przyjmowała z tak niewielkim marginesem błędu. Pro Kon Stal wygrał seta do 20.



Od początku kolejnej partii gra toczyła się punkt za punkt, aż do stanu 7:7. Wtedy to właśnie do ataku przystąpili przyjezdni. Najpierw rywali starali się zaskoczyć mocnym uderzeniem z szóstej strefy, by dokończyć akcję efektowną krótką, za którą zupełnie nie nadążył blok Espadonu. Wynik 7:10 stawiał w roli faworytów oczywiście Pro Kon Stal. Nic bardziej mylnego. Ambitni gospodarze szybko się otrząsnęli i przypomnieli, że także oni zamierzają walczyć w tym sezonie o najwyższe laury. Zaczęli nękać rywali zagrywkami, głównie autorstwa zawodnika z numerem 11 na niebieskiej koszulce Espadonu. Gospodarze w końcu wyszli na prowadzenie przy stanie 15:14, a co ważniejsze dla nich, złamali do tej pory niezawodne przyjęcie gości. To w dużej mierze zadecydowało o losach całego meczu. W tym ważnym momencie bardzo skuteczni i równie efektowni w ataku byli Leszek Czerlonek oraz Rafał Kordaś (środkowy Morza z ubiegłego sezonu), a w przyjęciu i obronie libero gospodarzy. Partia zakończyła się zwycięstwem Espadonu do 20. Rewanż za poprzedni set jak najbardziej udany.



Kolejna odsłona spotkania była najbardziej emocjonująca i wyrównana. W początkowej fazie kilka punktów przewagi uzyskali przyjezdni, ale utrzymać jej zbyt długo nie byli w stanie. Gospodarze zdobyli dwa cenne punkty, które pozwoliły im najpierw zremisować na 13:13, a po chwili wyprowadzić na minimalne prowadzenie. Co ciekawe obydwa oczka zdobył wysoki Jakub Markiewicz pojedynczym blokiem… i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zawodnikowi do zatrzymania rywali wystarczyły leniwie podniesione ręce bez konieczności wyskoku. Zabawna sytuacja rozluźniła atmosferę,ale tylko na chwilę. Zażarta walka o każdy punkt toczyła się do samego końca. Przy stanie 23:22 doszło do niecodziennej kontrowersji. W tym ważnym momencie libero Pro Kon Stal-u przyjął bardzo mocny atak, po czym piłka powędrowała na stronę rywali. Jeden z zawodników gości pobiegł za nią i w momencie jej przebijania na swoja stronę zderzył się z siatkarzem Espadonu, który według sędziego przeszkodził w tej ofiarnej interwencji. Punkt słusznie przyznano gościom, ale nie odwróciło to losów partii. Większą skutecznościa wykazał się w ostatnich akcjach Espadon i to on wygrał do 23.



O przebiegu czwartego seta siatkarze Pro Kon zapewne chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Wynik 5:1 oraz 6:1 niepokoił przyjezdnych. Panowie, obudźcie się! – grzmiał wyraźnie poirytowany nieporadnością kolegów na siatce libero Pro Kon Stal-u. Tak spora przewaga utrzymywała się bardzo długo. Dopiero przy stanie 23:17 przyjezdni nieco się orzeźwili, a sygnał do tego dał zagrywkami środkowy, były gracz min. Polmotoru-Realbudu. Doświadczeni siatkarze Espadonu, mimo kilku chwil słabości, nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa i efektownie zakończyli mecz świetnymi paradami w obronie w ostatniej akcji, po czym zdobyli punkt na 25:21.



Zwycięstwo Espadonu 3:1 z pewnością można uznać za niespodziankę. Najważniejsze było jednak wspaniałe widowisko stworzone przez znakomitych siatkarzy obydwu drużyn. W meczu widzieliśmy właściwie wszystko, co w męskiej siatkówce najlepsze, od ataków z 6 strefy, po świetne krótkie i widowiskowe obrony. Czego życzyć moglibyśmy sobie więcej?... Więcej takich spotkań.


własne

relacjďż˝ dodaďż˝: flora
 

SALPS I liga mężczyzn: Espadon - Pro Kon Stal 3:1
data: 26-11-2008 19:30
miejsce:

+ fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (42)
adasko (42)
relacje
Pokaz siatkówki (flora)
 
top komentarze
newsy:
mecze:
30 » Biali Sądów-Orzeł Wałcz
21 » Darłovia Darłowo-Dąb Dę »
17 » Calisia Kalisz Pomorski »
15 » Kluczevia II Stargard-G »
14 » Wrzos Borne Sulinowo-Bł »
13 » Mechanik Bobolice-Polsk »
12 » Błękitni II Stargard-Sp »
11 » Ina Goleniów-Gwardia Ko »
11 » Chemik Police-Gavia Cho »
10 » Odra Chojna-Rurzyca Naw »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
Marpol76
gości: 19
statystyki portalu
• drużyn: 3158
• imprez: 155176
• newsów: 78564
• użytkowników: 81548
• komentarzy: 1186067
• zdjęć: 912216
• relacji: 40806
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies