Zwycięstwo AZSu
Po wyrównanym meczu koszykarze AZS-u Radex Szczecin pokonali drużynę AZS-u Politechnika Opole 84:73. Jest to drugie zwycięstwo szczecinian w tym sezonie!
Tej wyrównanej gry można było się tego spodziewać, mając w pamięci niezwykle zacięte pojedynki w ubiegłym sezonie. Szczecinianie przystąpili do tego spotkania osłabieni brakiem rozgrywającego Roberta Kowalskiego. Nasz zawodnik nie doszedł jeszcze do pełni sił po przebytej kontuzji, stąd nie był do dyspozycji dla trenera Majcherka. Już od pierwszych minut meczu żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi. Akademicy ze Szczecina mimo zdecydowanej przewagi słabo radzili sobie pod obiema tablicami. Ambitnie i dosyć agresywnie grający goście co rusz wybijali piłki naszym zawodnikom po swoich niecelnych rzutach. Mimo to, gospodarze głównie za sprawą dobrej gry Łukasza Bieli wyszli na niewielkie prowadzenie, którego nie oddali do końca pierwszej kwarty. W drugiej do głosu doszli goście. Akcje zainicjowane przez Pawła Machynię zaczęły się zazębiać. Na domiar złego w naszym zespole wciąż szwankowała skuteczność. Na efekty długo nie było trzeba czekać, gdyż opolanie najpierw doprowadzili do remisu, a następnie wyszli na kilku punktowe prowadzenie. Do mało ciekawej sytuacji doszło w połowie drugiej kwarty, gdzie w krótkim odstępie czasu na parkiecie „zwijało się” z bólu trzech zawodników AZS-u! Najpierw Marek Łukomski, następnie Łukasz Biela a na końcu Michał Majcherek. Ten ostatni najboleśniej odczuł starcie z jednym z zawodników AZS-u Politechniki i musiał na dłużej opuścić parkiet. Jednakże i z tych opresji nasi zawodnicy potrafili szybko się otrząsnąć. Dobre zmiany Michała Majcherka (cenne przechwyty, trzy w całym spotkaniu) czy Andrzeja Karasia pozwoliły ponownie objąć prowadzenie i zejść do szatni z wynikiem 45:38 dla szczecinian. W przerwie licznie zgromadzonej publice zaprezentowały się dziewczyny z zespołu „Szyk”. Druga połowa to systematyczne powiększanie przewagi punktowej wypracowanej na koniec drugiej kwarty. Po raz kolejny nieoceniony okazał się weteran szczecińskiego zespołu Andrzej Karaś. Jego spokój w grze bardzo przydał się zespołowi. Karaś kiedy było trzeba spowalniał grę, a jeśli wymagała tego sytuacja brał na siebie odpowiedzialność zdobywania punktów. Dzielnie wspierał go wspomniany już Łukasz Biela. Skrzydłowy AZS-u Radex imponował pewnością w grze. W całym meczu rzucił 21 punktów, dorzucając przy tym 3 zbiórki, 3 asysty oraz 4 przechwyty. Goście starali się różnymi sposobami powstrzymać naszych dwóch głównych strzelców w tym meczu, jednak na niewiele to się zdawało. W czwartej kwarcie obraz gry nie zmieniał się. Konsekwencja gospodarzy i ciągły pościg gości, tak w skrócie można opisać to co się działo na parkiecie. Lepiej wyszli na tym szczecinianie i mimo tego, iż często w ich akcjach brakowało polotu grali w miarę skutecznie. Na parkiecie zameldował się ponownie Maciej Majcherek i od razu dołożył kilka cennych oczek. Minut do końca spotkania było co raz mniej a przewaga szczecinian wciąż utrzymywała się na kilkupunktowym pułapie. Goście ostatecznie podłamali się po kolejnej trójce Andrzeja Karasia, a już ostatecznie po celnym rzucie za trzy centra Macieja Sudowskiego. Po 40 minutach gry, na tablicy świetlnej widniał wynik 84:73 i to kibice AZS-u Radex Szczecin mogli cieszyć z drugiego już zwycięstwa naszych koszykarzy w tym sezonie. Podsumowując mecz stał na dobrym poziomie. Gołym okiem widać jednak jeszcze brak pełnego zgrania w naszych szeregach, które oczywiście powinno przyjść z czasem. Martwią trochę wahania formy szczecińskich koszykarzy. Przykładowo bezkonkurencyjny tydzień temu Karol Pytyś, w meczu z opolanami zaprezentował się co najmniej średnio. To samo można powiedzieć o naszych młodych koszykarzach. Podgalski, Michalski oraz Kwietniewski grali już lepsze mecze. Co prawda ten ostatni popisał się najbardziej efektownym wsadem w całym spotkaniu, jednakże młodzieńcowi wciąż brakuje pewności. Na szczęście zespół jest wzmocniony bardziej doświadczonymi zawodnikami, którzy prowadzą grę szczecinian. Jedno jest pewne, pracy przed trenerem Majcherkiem jest jeszcze dużo i kibice powinni uzbroić w się cierpliwość. Następny sprawdzian szczecinian czeka już za tydzień. Emocje jakie towarzyszą temu spotkaniu są niemałe. Wszystkich kibiców elektryzują dwa słowa - Spójnia i Stargard. Ale o tym spotkaniu będziemy pisać w kolejnych newsach. AZS Radex Szczecin – AZS PO Opole 84:73 (21:18, 24:20, 21:18, 18:17) AZS Radex Szczecin: Karaś 22 (3), Biela 21 (1), Majcherek Maciej 13 (2), Pytyś 10, Majcherek Michał 7 (1), Sudowski 7 (1), Kwietniewski 2, Podgalski 2, Łukomski, Michalski. relacjďż˝ dodaďż˝: baggio |
|