Na pierwsze punkty jeszcze trzeba poczekać
Nie zachwycili w swoim drugim spotkaniu o Mistrzostwo I Ligi szczypiorniści Pogoni Handball. W kiepskim stylu przegrali z innym beniaminkiem zespołem Ostrovii Ostrów Wlkp. 32 -25 (17-14).
Zespół Pogoni Handball jechał do Ostrowa Wlkp. na mecz z Ostrovią z zamiarem zwycięstwa. Beniaminek mimo zwycięstwa z Warszawianką w pierwszej kolejce wydawał się jak najbardziej w zasięgu szczecinian. Wynik spotkania otworzył zawodnik gości Łukasz Łangowski. Wyrównana gra, bramka za bramkę toczyła się praktycznie przez całą pierwszą odsłonę spotkania. Na nieznaczne prowadzenie wychodzili na zmianę gospodarze i goście. Mimo zaciętej rywalizacji poziom meczu nie stał na oszałamiającym poziomie. Mnożyły się błędy i niewykorzystane sytuacje, a obrona szczecinian pozostawała wiele do życzenia. W 27 minucie szczecinianie przegrywali 14-13, jednak podobnie jak w inauguracyjnym spotkaniu końcówka nie należała do zawodników Pogoni Handball. Niewykorzystane sytuacje i głupie błędy pozwoliły odskoczyć gospodarzom na 3 bramki. W 30 minucie na tablicy widniał wynik 17-14. Druga połowa spotkania rozpoczęła się od niewykorzystanego rzutu karnego przez jednego z zawodników gospodarzy, a także od kuriozalnych decyzji arbitrów. Pomiędzy 30, a 40 minutą, szczecinianie 5 – krotnie lądowali na ławce kar. Jedno z wykluczeń otrzymał lider zespołu Paweł Biały, a ponieważ była to jego 3 dwuminutowa kara, zespół Pogoni Handball ostatnie 20 minut musiał radzić sobie bez niego. Mimo ogromnej straty szczecinianie do końca walczyli o zwycięstwo. W 45 minucie zbliżyli się na 2 bramki 23-21, jeszcze w 52 minucie było 26-23. Jednak końcówka spotkania należała do Ostrowii. Efektowne obrony bramkarza gospodarzy Marcina Sztukowskiego i zabójcze kontry pogrążyły szczypiornistów Pogoni Handball i ostatecznie przegrali w Ostrowie Wlkp. 32-25. W meczu beniaminków lepszy zespół z Wielkopolski. Drużyna Ostrovii wygrała zasłużenie, bo z determinacją wykorzystywała wszystkie słabe strony Pogoni Handball, zwłaszcza te w obronie. Szczecinianie zagrali dużo słabiej niż w pierwszym meczu na własnym parkiecie z Nielbą, jednak nie można chować głowy w piasek i walczyć o punkty w najbliższym spotkaniu z AZS AWF Warszawa. Ostrovia: Sztukowski, Matuszczak - Krzywda 7, Szpera 5, Górecki 5, Zawidzki 4, Staniek 3, Piosik 3, Krupa 3, Mazurek 2, Tetrzona, Sobczak M., Świątek, Sobczak P. Pogoń: Wężyk, Śrudka - Biały 5, Krupa 5, Łangowski 5, Hofman 3, Pawłaszek 2, Rojek 1, Marcinkian 1, Wolski 1, Smuniewski 1, Kaczyński, Misiak, Guzek. pogonhandball.com relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|