Sukcesem zakończyła się wyprawa Chemika Police do nadmorskiej Rumi. Zespół PSPS zrewanżował się za przegraną w poprzedniej rundzie i zwyciężył nad wyżej notowaną ekipą TPS 3:2. Jak się okazuje z wyniku nie do końca zadowolony jest szkoleniowiec Mariusz Bujek, który liczył na 3-punktową zdobycz, a szansa na to była. Udało nam się zagrywką wyeliminować z gry Kingę Kasprzak ich najlepszą zawodniczkę, zdjętą z boiska przez trenera. W naszym zespole słabo zagrał środek i przez to skrzydłowe musiały się męczyć. Dwa sety my wygraliśmy, dwa gospodarz i przyszedł czas na tie - brek, gdzie od stanu 2:4 kontrolowaliśmy grę i ze spokojem dowieźliśmy zwycięstwo do końca seta i całego spotkania. Jestem bardzo zadowolony z gry Marty Wellny. Bez niej tego meczu byśmy nie wygrali - skomentował trener.

Po tym spotkaniu Chemik w dalszym ciągu okupuje szóstą lokatę w ligowej tabeli. Kolejna okazja do wdrapania się na wyższy szczebel będzie w następnym meczu we własnej hali, gdzie policzanki podejmować będą SMS Sosnowiec.



psps.org.pl/własne