Podwójna porażka
-Montanes był dziś w zasięgu, zwłaszcza przy tak fantastycznie wspierającej mnie publiczności - powiedział Łukasz Kubot podczas konferencji prasowej po singlowym meczu. Albert Montanes pokonał go dzisiaj 3:6, 6:1, 6:4 w walce o finał Pekao Open i tym samym Hiszpan pomścił trzech swoich rodaków odesłanych do domu wcześniej przez Polaka. Drugi z naszych tenisistów Jerzy Janowicz niestety również nie sprostał wyzwaniu i uległ Florentowi Serrze z Francji 2:6, 1:6. Na pocieszenie pozostał finał debla. Puchar Pekao Open 2008 powędrował do dwóch Dawidów: Olejniczaka z Polski i Marrero z Hiszpanii. Pokonali oni Łukasza Kubota w parze z Austriakiem Oliverem Marachem 7:6 [4], 6:3. Kubot nie doszedł do siebie po przegranym półfinale singla, po którym z szatni słychać było jakieś dziwne odgłosy. W końcu tenisista wyłonił się z szatni i uspokoił hostessy: „Nie bójcie się dziewczyny, rozwaliłem tylko dwie butelki". Przypuszczamy, że teraz może ucierpieć więcej turniejowego mienia. Olejniczak z Marrero dostali się do turnieju głównego jako tzw. „alternates", ponieważ z powodu choroby wycofali się inni Hiszpanie. -Na następny rok, żebym mógł spokojnie jeździć na turnieje, na które chcę, i na które pozwalać mi będzie ranking potrzebuję skromnie mówiąc ok. 150 tysięcy złotych - powiedział Jerzy Janowicz na konferencji prasowej. Rodzice robią wszystko, co mogą, ale to nie wystarczy. Gram coraz lepiej, turnieje są coraz dalej, a z pieniędzmi jest coraz ciężej. Na pytanie, czy myśli o emigracji odparł, że propozycja, którą otrzymał nie wchodzi w grę ze względu na zmianę religii. Jeśli jednak nie znajdzie sponsora to będzie zmuszony się stąd wyprowadzić. własne/pekaoopen.pl relacjďż˝ dodaďż˝: rajdowiec |
|