Wielkimi krokami zbliżamy się do półmetka jesiennych zmagań w klasie okręgowej, już jutro siódma seria spotkań. O godz. 16.00 jedenastka Płomienia Jeżyczki zmierzy się na własnym boisku z drużyną, która tak jak gospodarze również jest beniaminkiem. Syrena/Grot Rymań dopiero drugi raz zaprezentuje się w meczu wyjazdowym. Z różnych powodów w aż pięciu spotkaniach występowała w charakterze gospodarza i w tych właśnie spotkaniach zdobyła swoje wszystkie 4 punkty. Trzeba przyznać, że w rozegranych już kolejkach, ekipa gości potykała się z drużynami z czołówki tabeli i mimo (przeważnie) porażek toczyła bardzo wyrównane boje, tracąc przy tym niewielką ilość bramek. Wszystko wskazuje na to, że jutrzejsze spotkanie nie będzie spacerkiem dla Płomienia i  będzie on zmuszony włożyć mnóstwo wysiłku w zdobycie kompletu punktów.

Będzie to o tyle trudniejsze, bo do kontuzjowanego Jana Ciosmaka (kolano w gipsie) dołączył najlepszy strzelec drużyny z Jeżyczek, Piotr Jacewicz. “Beka” po środowym spotkaniu pucharowym i starciu z jednym z przeciwników zmuszony był na 2 tygodnie włożyć nogę w gips. Do tego dochodzi panująca na Pomorzu grypa oraz wyczerpanie pucharowym maratonem. Miejmy jednak nadzieję, że mimo tych przeciwności Płomień zagra z takim zębem jak w środowym spotkaniu z Gryfem Polanów i będzie się cieszył z kolejnego zwycięstwa.