Drawa wygrywa na wodzie
Po ostatnim efektownym zwycięstwie z Energetykiem Gryfino nasz MKS w glorii chwały musiał zmierzyć się ze słabo radzącym sobie w tym sezonie Hutnikiem Szczecin. Spotkanie rozgrywane było w trudnych, ale równych dla obu drużyn, warunkach, przez całe 90 minut mocno zacinał deszcze co na pewno nie ułatwiało gry piłkarzom obydwu drużyn.
Od początku meczu widać było, że to Drawa jest drużyną lepszą, przez pierwsze 10 minut spotkania Drawszczanie ułożyli sobie mecz na swój styl, zamknęli właściwie drużynę Hutnika na ich połowie. Po atakach Drawy, w 12 minucie przyjezdni ze Szczecina przeprowadzili kontratak prawą stroną boiska i po dośrodkowaniu, napastnik Hutnika przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki Piłata. W 20 minucie miała miejsce chyba najgroźniejsza jak do tej pory akcja Drawy, po dośrodkowaniu z prawej strony piłka trafiła to wracającego po kontuzji Damiana Korczyńskiego, a ten z najbliższej odległości posłał piłkę obok bramki rywali. W 25 minucie świetną akcję przeprowadzili Drawszczanie, górną piłkę na środek pola karnego dostał Konrad Kiełbasa, przyjął ją, zdecydował się na wyminięcie wychodzącego bramkarza, ale ten końcówkami palców zdołał wybić futbolówkę na 16 metr, tam przejął ją Mateusz Nowik, przelobował leżącego bramkarza i piłka jeszcze po nodze bezradnego obrońcy Hutnika znalazła się w siatce i od tej pory Drawa prowadziła 1-0. W 30 minucie piłkarze Hutnika mięli chyba swoją najlepszą akcję w pierwszej połowie, po akcji prawą stroną piłka trafiła do jednego z ich napastników, ten przedarł się w pole karne Drawy, położył na ziemię Piłata i wdał się w pojedynek z obrońcą z Drawska, w tym czasie podnieść zdążył się Robert Piłat i wyłuskał piłkę spod nóg rywala. Ostatni kwadrans pierwszej połowy to właściwie same ataki Drawy kończące się strzałami z dystansu, bramkarza ze Szczecina zaskoczyć próbowali m.in. Czermanowicz, Kibitlewski i Korczyński. Na drugą połowę gospodarze wyszli już bardziej wyluzowani, wiedzieli, że w tym meczu to oni dyktują warunki, a do pełni szczęścia brakowało jeszcze przynajmniej jednej bramki. W 58 minucie z dosyć niespodziewanym kontratakiem wyszli piłkarze Hutnika, oddali mocny strzał z dystansu, ale na swoim stanowisku był Robert Piłat i lecącą przy słupku piłkę sparował na rzut rożny. W 75 minucie piłkę na prawą stronę otrzymał Damian Korczyński, wszedł z nią w pole karne i po długim rogu umieścił futbolówkę w siatce, było 2-0 i już chyba nic nie mogło nam wyrwać trzech punktów w tym spotkaniu. 5 minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową Robert Piłat skapitulował, Hutnik strzelił gola kontaktowego i jasne było, że teraz rozpaczliwie będzie poszukiwał bramki wyrównującej. Ale Drawszczanie ani trochę nie przejęli się stratą bramki, w 85 minucie ponownie akcja poszła prawą stroną, tam z piłką w pole wszedł Piotr Kibitlewski i ostatecznie również po długim rogu ustanowił wynik spotkania na 3-1. Bramki dla Drawy: - 25 minuta Mateusz Nowik - 75 minuta Damian Korczyński - 85 minuta Piotr Kibitlewski Drawa: Robert Piłat - Andrzej Pedrycz, Tomasz Wyrzykowski, Paweł Czermanowicz - Rafał Żuk, Mateusz Nowik, Konrad Kiełbasa, Paweł Żuk, Piotr Kibitlewski - Damian Korczyński (75 Maciej Kwiatkowski), Artur Kapeliński (85 Radosław Dąbrowski) Kolejne spotkanie na salonach czwartoligowych czeka nas już za tydzień, jedziemy do Wałcza, aby tam podjąć innego beniaminka - Orła Wałcz. Spotkanie zaplanowane jest na godzinę 13.00. źródło: www.mksdrawa.cba.pl relacjďż˝ dodaďż˝: Draweczka |
|