Odrzanka zgasiła Zorzę
![]() ![]() Po meczu juniorów do rywalizacji przystąpiły zespoły seniorskie. Tutaj sytuacja była na odwrót lider z Dobrzan podejmował v-ce lidera z Radziszewa. Już pierwsze minuty zapowiadały wielkie emocje, tym bardziej ze goście z Radziszewa już w 10 minucie objęli prowadzenie po strzale Sinkowskiego. Po tym wydarzeniu gospodarze przejęli inicjatywę i próbowali doprowadzić do remisu, jednakże ich ataki były rozbijane tuż przed polem karnym. W 35 minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Piłka została wrzucona z rzutu wolnego w pole karne gości, wraz z wiatrem nabrała prędkości przez co zmyliła bramkarza Odrzanki a strzałem głową akcję wykończył Rogala. Po tej bramce z niewyjaśnionych przyczyn zawodnik Zorzy z numerem 10 zaczął wyzywać zawodników gości. Stwierdził on, że Odrzanka jest słaba i "g... gra". Ty niemiłym akcentem zakończyła się pierwsza połowa. Druga część rozpoczęła się jak pierwsza od wymiany ciosów, którą niespodziewanie ponownie wygrała Odrzanka a dokładnie Sinkowski, który dał Odrzance prowadzenie. Po tej bramce miało miejsce nieprzyjemne zdarzenie. Jeden z kibiców Zorzy wbiegł na boisko i piłką która leżała na ziemi z całej siły trafił w zawodnika z Radziszewa. Po straconej bramce Zorza wyraźnie zgasła mimo tego, że próbowała wyrównać, a Odrzanka coraz śmielej atakowała czego efektem była bramka zdobyta przez Sinkowskiego niestety niesłusznie nie uznana przez arbitra. W ostatnich minutach spotkania Odrzanka wykonywała rzut wolny z okolic 20 metra od bramki Zorzy. Do piłki podszedł Piwowarski i huknął jak z armaty trafiając w same okienko bramki Zorzy. Wielka radość gości z Radziszewa, a Zorza na kolanach. Schodząc do szatni kolejny z kibiców Zorzy próbował swoją rozpacz zagasić na zawodnikach Odrzanki jednakże widząc, że został sam przy 10 piłkarzy gości spuścił głowę i wyszedł z szatni. Po tej kolejce obie drużyny zamieniły się miejscami w tabeli, na jak długo to się okaże, teraz Odrzanka będzie starała się utrzymać pozycję lidera. relacjďż˝ dodaďż˝: 39 |
|