W sobotę o godz.16.00 przy ulicy Sportowej odbyło się spotkanie trzeciej kolejki pomiędzy miejscową Odrzanką Radziszewo, a przyjezdnymi gośćmi z Brzeska. Wiadomo było od początku, że drużyna gości jest faworytem spotkania. Od samego początku meczu Odrzanka atakowała zespół Sępa swojej sytuacji w 10 minucie nie wykorzystał Burjanowski, który w zamieszaniu podbramkowym nie umiał umieści futbolówki w siatce gości. W 15 minucie składna akcja pomiędzy trójką zawodników (Piotr de Casstelatti, Marcin Mysiak, Paweł Burjanowski) i jest 1:0 bramkę zdobywa ten ostatni. Do przerwy więc gospodarze prowadzili. A po przerwie ciąg dalszy nie fenomenalnej, ale poprawnej gry Odrzanki. Goście z Brzeska nie mogli zagrozić bramce dobrze spisującego się w tym meczu Krzysztofa Hozera, który w pierwszej połowie dwa razy ratował Odrzankę przed stratą gola. Odrzanka nie potrafiła wykorzystać dogodnych sytuacji, a zwłaszcza Burjanowski zachowywał się zbyt samolubnie w polu karnym przeciwnika nie podając lepiej ustawionym partnerom. Na dodatek nie trafił z 5 metrów do prawie ze pustej bramki gości. Swoje sytuacje mieli też niezmordowany na lewej stronie Piotr Bykowski i Piotr de Casstelatti. W tych przypadkach piłka nie znacznie mijała bramkę rywali. W 75 minucie Adrian Piwowarski pada w polu karnym Sępa i sędzia wskazuje na "wapno", które na bramkę swoją pierwszą w barwach Odrzanki zdobywa Rafał Sinkowski. W końcówce meczu wynik spotkania ustalił niezawodny Marcin Mysiak uderzając piłkę z rzutu wolnego z około 40 metrów od bramki rywali. Kapitalny strzał "symbolu" Odrzanki i wynik ustalony Odrzanka-Sęp 3:0.