U siebie idzie nam lepiej, czyli Remor vs Łabędź.
W dzisiejsze późne popołudnie na Stadionie Miejskim w Reczu odbył się pierwszy mecz Remora przed własną publicznością. Przeciwnikiem był Łabędź Widuchowa. Pierwszy gwizdek p.Aluszka usłyszeliśmy o godz. 17:30.
Na samym początku meczu do roboty zabrali się goście, którzy mieli wielki apetyt na 3 punkty, Przyniosło to efekt w 6 minucie spotkania, kiedy to po rzucie rożnym strzałem głową piłkę do bramki skierował Woś. 0:1!!! I na razie na tym Łabędź zakończył swoje panowanie. Do roboty wzięli się w końcu gospodarze. 7 minut po bramce dla gości, Reczanie strzelili wyrównującego gola, a zdobył go Urbaniak, który przed sezonem przyszedł z Wody - Piasta II Rzecko. Na tym Remor nie zakończył swojej pracy. Już w 33 minucie na prowadzenie miejscowych wyprowadził strzałem z 7 metrów w długi róg Formela, Kilka chwil później, na 3:1 podwyższył Białobrzeski. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Już minutę po rozpoczęciu drugiej połowy, rozpędzonych Remorowców po raz kolejny nie dał rady zatrzymać bramkarz gości. Przygodę, strzałem głową zaskoczył najskuteczniejszy gracz poprzedniego sezonu w Remorze, Formela. Bez przerwy sunęły ataki gospodarzy, lecz wynik nie ulegał zmianie. A to gości ratował bramkarz, albo gracze Remora marnowali dogodne akcję strzelając obok bramki. Nadeszła 66 minuta meczu, wtedy wynik zmienili goście. Strzał zawodnika z 30 metrów, broni Gnitecki, lecz wypluwa piłkę przed siebie i Tylutki dopełnia tylko formalności. 4:2! Taki wynik utrzymał się już do ostatniego gwizdka sędziego. Warto podkreślić dobrą pracę trójki sędziowskiej, która prowadziła mecz zgodnie z zasadami fair play. W meczu dobył się debiut nowego spikera Remora Recz, p. Grzegorza Cylwika, kibice twierdzili, że pierwszy raz może zaliczyć do udanych. Za tydzień Remor pojedzie walczyć o punkty na ciężki teren do Dargomyśla. relacjďż˝ dodaďż˝: kubaz |
|