W drugim spotkaniu przed własną publicznością Pomorzanin tylko zremisował z Promieniem. Mecz w pierwszej odsłonie nie był porywającym widowiskiem. Oba zespoły nie stwarzały sobie dogodnych sytuacji bramkowych i popełniały dużo błędów w rozgrywaniu piłki. Goście objęli prowadzenie po tym jak ich pomocnik uderzył z dystansu w poprzeczkę bramki Krupskiego, a odbitą od niej futbolówkę do bramki głową skierował niepilnowany napastnik. Od momentu straty gola Nowogardzianie próbowali doprowadzić do remisu. Jednak w momencie gdy Pomorzanin uzyskiwał już przewagę sędzia pokazał drugi żółty kartonik Krystianowi Miklasowi i straty trzeba było odrabiać w dziesiątkę. Mocno podrażnieni tymi niepowodzeniami zawodnicy Pomorzanina od samego początku drugiej połowy zepchnęli Promień do obrony. Goście swych szans upatrywali w kontratakach. Wyrównującego gola a zarazem czwartego w lidze zdobył Maciek Gołdyn. Wydawało się, że druga bramka jest kwestią czasu, jednak to goście podwyższyli prowadzenie.

Po precyzyjnym strzale za pola karnego piłka odbiła się od prawego słupka i wpadła do siatki. Pomorzanin jednak się nie poddał. Gdy jeden z zawodników gości otrzymał czerwoną kartę po faulu na Pawle Galusie przewaga Pomorzanina jeszcze wzrosła. Efektem była bramka Łukasza Noska, który przelobował prawym fałszem bramkarza Promienia. Pomorzanin mógł sięgnąć po trzy punkty jednak Nosek minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką a strzał Galusa sparował bramkarz. Wynik nie jest zadowalający jednak kolejny raz Pomorzanin pokazał, że jest zespołem z charakterem. Za tydzień wyjazd do Świnoujścia na mecz z rezerwami Floty. W przedmeczu juniorzy po raz kolejny zdobyli trzy punkty pokonując rówieśników z Mostów 3:1 (2:1).




www.pomorzanin.com