W ostatniej kolejce spotkań o mistrzostwo V ligi, Świt Skolwin zmierzył się w Choszcznie z Wodą Rzecko, która jest w istocie rezerwami miejscowego Piasta. Przed tymi zawodami oba zespoły sąsiadowały z sobą w ligowej klasyfikacji.


Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy już na początku spotkania po zamieszaniu w polu karnym rywali objęli prowadzenie. Szybko stracona bramka oraz agresywna gra rywali, spowodowała, że Świtowcy nieco się pogubili. Próbowali to wykorzystać gracze Wody, którzy dążyli do zdobycia kolejnej bramki, na szczęście sztuka ta im się nie powiodła. Z upływem kolejnych minut goście podjęli walkę, która toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Po mimo okazji z obu stron wynik do przerwy nie uległ zmianie.

Druga część gry rozpoczęła się fatalnie dla podopiecznych Jacka Chyły, gdyż po upływie kilkudziesięciu sekund przegrywali już 2:0. Tym razem jednak Świtowcy zdołali szybko odpowiedzieć bramką kontaktową Tomasza Danikiewicza, który zapisał na swoje konto czwartą bramkę w tym sezonie. Trafienie kontaktowe dodało piłkarzom ze Skolwina wiary we własne siły, jednak również rezerwiści z Choszczna nie przestawali w dążeniu do zdobyci kolejnych goli. Pojedynek stał się bardziej otwarty i obie jedenastki postawiły na odważniejszą grę ofensywną, przez co gra co chwile była przenoszona spod jednego pola karnego pod drugie. Po świetnym podaniu Marusza Pikuły z głębi pola przed szansą na wyrównanie stanął Paweł Paszkowicz, lecz strzał lobem snajpera Świtu minął nieznacznie słupek bramki gospodarzy. Tymczasem po jednym z rzutów rożnych i braku konsekwencji w kryciu Woda podwyższa na 3:1. W odpowiedzi Piotr Jakimowicz zdobywa bramkę kontaktową i Skolwinianie dalej walczą o korzystny rezultat. Kilka chwil po zdobytej bramce, w świetnej sytuacji znalazł się wprowadzony Maciej Bednarczyk, który wniósł sporo ożywienia do gry Świtowców, jednak tym razem się pomylił. Wraz z upływającym czasem, świadomość niekorzystnego wyniku sprawiła, że w poczynania Świtu wkradła się nerwowość. Natomiast zawodnicy Wody II Piasta Rzecko zdobywają czwartą bramkę, po indywidualnej akcji jednego z piłkarzy, który w sprytny sposób oszukał Mariusza Pikułę i nie dał szans interweniującemu Mateuszowi Kopocińskiemu. Po mimo kilku minut do końca pojedynku rezultat już nie uległ zmianie i goście musieli pogodzić się z porażką.




Co prawda w zespole Wody wystąpiło kilku zawodników z pierwszej drużyny Piasta, którzy tego dnia stanowili o sile jedenastki z Rzecka, jednak Świtowcy nie powinni się tym tłumaczyć. Piłkarze Dumy Skolwina stracili przez 90 minut meczu w Choszcznie dwa razy więcej bramek, niż w dotychczas rozegranych 4 pojedynkach! Niewątpliwie wpływ miały na to indywidualne błędy oraz brak koncentracji od pierwszej do ostatniej minuty. Liczymy, że zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym wyciągną należyte wnioski i w kolejnych spotkaniach nie powtórzą błędów z Choszczna.



Natomiast czwartą wygraną odnotowali w niedziele juniorzy ze Skolwina, którzy w przedmeczu pokonali rówieśników z Rzecka 1:2, po trafieniach Dawida Jakowskiego i jego imiennika Dawida Dołżyńskiego. Warto również wspomnieć o dobrym występie w bramce Marcina Pioruna, który swoimi interwencjami kilkakrotnie ratował Świtowców z opresji. Dzięki tej wygranej podopieczni Mariusza Pikuły są jedyną drużyną w rozgrywkach, który ma na swoim koncie komplet zwycięstw.

Woda Piast II Rzecko - Świt 4:2(1:0)

bramki: A.Milikowski 2, J.Piszcz, M.Więcek (Woda) oraz T.Danikiewicz i P.Jakimowicz (Świt)



Widzów: ok. 120


Skład Świtu: Mateusz Kopociński - Mariusz Pikuła, Maciej Boczek, Jarosław Bielawski (58’ Krzysztof Niemiec) – Szymon Kufel (75’ Aleksander Kühl), Tomasz Danikiewicz © Piotr Jakimowicz, Bartosz Kutko (70’ Maciej Bednarczyk), Marcin Garlej (80’ Sebastian Sobczak) – Paweł Paszkowicz.





www.swit.skolwin.pl