Derby dla Orła
Po szybkim i emocjonującym spotkaniu derbowym, Orzeł Trzcińsko-Zdrój pokonał na boisku w Chojnie miejscową Odrę 3-2. Kibice, którzy licznie zebrali się na stadionie (spora grupa kibiców Orła) na pewno nie rozczarowali się. Po bramkach P. Mazura, M. Sarneckiego(kar) i po trafieniu zapewniającym 3 punkty D. Wojciechowskiego, Orzeł wyjechał z Chojny utrzymując pozycję lidera V ligi. Dla Odry bramki strzelali Turkiewicz oraz Kwiatkowski.
Mecz bardzo dobrze ułożył się pod gości dzisiejszego pojedynku. Już w 4’ P. Mazur dostał miękkie podanie w pole karne Odry, wygrał pojedynek 1 na 1 z P. Kusiakiem i wstrzelił silną piłkę w obręb „5” bramkarza. Po rykoszecie, ku zaskoczeniu zdezorientowanego J. Pawelca, futbolówka wpadła do siatki Odry. 0-1 i wielka radość, zarówno piłkarzy jak i kibiców Orzełka. Nie mija kolejne 5 minut a po pojedynku M. Grabowski – M. Laszczyński w polu karnym, sędzia odgwizduje jedenastkę. Do piłki podszedł Sarnecki i spokojnie przymierzył, pokonując po raz drugi tego dnia Pawelca. Po tej bramce trener Odry – M. Bieniek nakazał rozgrzewkę M. Kwiatkowskiemu, który już kilka minut później zameldował się na placu gry zmieniając M. Grabowskiego. Odra musiała przystąpić do ataków i tak też się stało. Początkowo mozolnie szło złamanie defensywy Orła. Godna odnotowania była „bomba” Łęczewskiego z ponad 30 metrów, po której A. Cerkowniak miał spore problemy i sparował piłkę na linię boczną. Ostatni kwadrans należał do podopiecznych M. Bieńka. Najpierw gracze gospodarzy trafili w słupek Orła. Szczęście sprzyjało Orłowi jednak przed przerwa udało się Odrze, za sprawą Turkiewicza, strzelić kontaktową bramkę. Cerkowniak obronił silny strzał ale wobec precyzyjnej dobitki pomocnika gospodarzy był już bez szans. Do przerwy prowadzenie Orła 2-1. Po zmianie stron w szatni został M. Laszczyński a niespodziewanie zastąpił go A. Mikitów. Odra z minuty na minutę bardziej napierała a Orzeł ograniczał się do kontrataków. Piłkarze liczyli na faule w okolicy pola karnego Odry, jednak stałe fragmenty nie przyniosły nic ciekawego. W Odrze dobrą okazję do wyrównania zmarnował Kwiatkowski, który uderzył tuż obok lewego słupka Cerkowniaka. Kilka minut później jednak udało mu się wyrównać. Po centrze z prawej strony wyskoczył i główką pokonał naszego bramkarza. Po strzelonej bramce zawodnik podbiegł do kibiców Orła i palcem przy ustach próbował uciszyć fanów Orła. Ci jednak nie dłużny, dopingowali jeszcze głośniej. I opłacało się bo ostateczny cios zadała nasza drużyna. Bramkę na wagę zwycięstwa i 3 punktów strzelił D. Wojciechowski. Przejął on piłkę w środkowej części boiska, minął w pojedynku 1 na 1 T. Bucyka i strzelił ładną bramkę obok wychodzącego z lini bramkowej Pawelca. Orzeł oszalał z radości. Odra do końcowych minut próbowała jeszcze wyrównać jednak jej akcje już nie miały polotu. Sędzia Winiarczyk wkrótce zakończył mecz. Piłkarze Orła wygrali i nadal utrzymali fotel lidera V ligi. Zawodnicy po spotkaniu podziękowali swoim kibicom za doping przez pełne 90 minut. Bohaterem w drużynie został niewątpliwie D. Wojciechowski, który zapewnił Orzełkom zwycięstwo. Teraz naszych graczy czeka wyjazd do Stargardu, gdzie odbędzie się pojedynek vicelidera z liderem tabeli. Odra po sobotniej porażce zamyka tabele V ligi. www.mksorzel.glt.pl relacjďż˝ dodaďż˝: kondzio2 |
|