Kolejne derby dla Polonii
Wielkie derby pomiędzy Polonią Płoty a Spartą Gryfice rozpoczęły się z niewielkim opóźnieniem, lecz w pięknej słonecznej pogodzie. Spotkanie poprowadzili dwaj świetni spikerzy Maciek oraz Dyzio. To właśnie oni rozgrzewali kibiców obu drużyn do głośnego i kulturalnego dopingu.
Goście próbowali już od pierwszych minut zaskoczyć bramkarza Polonii jednak Artur Franaszek był skoncentrowany i bardzo pewny siebie. W 15 minucie Polonia zdobywa pierwszą bramkę otwierając spotkanie. Piłkę dośrodkowuje kapitan Polonii Marcin Stopa ,a przepięknym celnym strzałem z ponad 20 metrów z przewrotki popisuje się Łukasz Góralski i jest 1:0. Polonia dalej naciera na Spartan, lecz to oni w 33 minucie zdobywają bramkę na 1:1, po strzale Dąbrowskiego. Tuż przed końcem pierwszej połowy "bramkę do szatni" dostają zawodnicy Sparty. Paweł Mirecki wykłada jak na tacy piłkę do Mariusza Pilawki i jest 2:1 dla gospodarzy. Mimo, iż Polonia prowadziła to już od początku drugiej połowy zaczęła nękać obronę Sparty groźnymi atakami, ci broniąc się ze wszystkich sił wybijali piłkę po autach oraz rzutach rożnych. Jak zwykle walkę przy wykonywaniu rzutów rożnych w powietrzu wygrywał Łukasz Góralski, który minimalnie pudłował. W 65 minucie ponownie Paweł Mirecki wykłada piłkę, tym razem Mariuszowi Pilawce, który nie wahając się ani trochę zdobywa bramkę na 3:1. W 72 minucie zrobiło się bardzo gorąco w drużynie Polonii, gdyż w ciągu 1 minuty Kazimierz Karczewski za dyskusję z sędzią otrzymuje 2 żółte, a zarazem czerwoną kartkę. Pięć minut później bramkarz Gryfickiej Sparty ‘chamsko’ taranuje Bartosza Sydoraka w polu karnym, jednak sędzia nie reaguje. Od tej pory Polonia gra w dziewięciu, gdyż trener Józef Andrzejewski wykorzystał już wszystkie zmiany i nie może wprowadzić nowego zawodnika w miejsce kontuzjowanego Sydoraka. Na szczęście Sparta opada z sił i nie stwarza zbyt groźnych sytuacji pod bramką Artura Franaszka. Podsumowując spotkanie Polonia zagrała twardo, zespołowo oraz skutecznie co najlepiej i najwyraźniej było widać w meczu. Wynik 3:1 powinien radować zawodników i kibiców Sparty, gdyż Polonia mogła wygrać o wiele, wiele wyżej. Miejmy nadzieję, że to spotkanie było przełomowym momentem w drużynie Polonii relacjďż˝ dodaďż˝: Felek |
|