Wybrzeże Biesiekierz - Zryw Kretomino 3:3
Spotkanie to mogło się rozpocząć znakomicie dla gości - już w drugiej minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie wykorzystał Jacek Kornaga. Za to miejscowi nie zmarnowali swojej szansy. W 5 minucie rzut rożny dla Wybrzeża. Piłkę z rogu wrzuca grający trener naszego rywala - Grzegorz Duda - błąd popełnia bramkarz Zrywu Mariusz Kwaśnik, który mija się z piłką, a ta bezpośrednio ląduje w naszej bramce. Taki rozwój wydarzeń sprawił, że musieliśmy ruszyć do frontalnego ataku. Mimo prowadzenia, Biesiekierz nie rezygnował i w 13 minucie po strzale zza "szesnastki", piłka o centymetry mija słupek naszej bramki. W odpowiedzi indywidualna akcja Zasady, który dogrywa do dobrze ustawionego Kornagi. Jacek strzałem w krótki róg doprowadza do remisu. W dalszym ciągu atakowaliśmy, czego dowodem były sytuacje Majewskiego - z 21 minuty, kiedy z 25 metrów uderzył nad poprzeczką, następnie po idealnym dograniu od Zasady, kiedy znalazł się oko w oko z golkiperem przeciwnika. Niestety - trafił prosto w niego. W końcu, w 28 minucie nasza akcja pod polem karnym gospodarzy. Podanie do Zasady, ten sprytnie przepuszcza piłkę między nogami - zaskoczeni obrońcy nie reagują - do piłki dopada Mariusz Tuziemski i nie marnując wyśmienitej okazji wyprowadza nas na prowadzenie! To jednak nie koniec emocji - chwilę później miejscowi wykonują rzut rożny. Znów niepewnie na przedpolu Kwaśnik, który wbija piłkę wprost na nogę napastnika, a ten bez wahania strzela na naszą bramkę. Na nasze szczęście piłkę z linii bramkowej wybił Darek Majewski. 3 minuty później znowu zagrożenie w naszym polu karnym - tym razem Mariusz broni strzał i dobitkę, ratując nas przed utratą gola. W 40 minucie kolejna szansa Majewskiego - mając przed sobą tylko bramkarza, strzela obok słupka. Gdy się wydawało, że do szatni zejdziemy prowadząc, bezmyślny faul w polu karnym popełnił Krzysiek Kos. Jedenastkę pewnie wykorzystał Dawid Tesfamichael. Tuż przed gwizdkiem sędziego, jeszcze Tomek Zasada próbował coś ustrzelić, ale jego strzał w ładnym stylu "wyciągnął" bramkarz.
Drugie 45 minut to w dalszym ciągu wyrównana walka obu ekip. W 49 minucie tym razem popularny Majka ładnie "obsłużył" Zasadę, który strzelił minimalnie niecelnie. W 55 minucie mocno uderza "Kornel", jego strzał "pluje" przed siebie bramkarz, ale niestety nikogo nie było na dobitkę. W odpowiedzi Wybrzeże mało co nie wyszło na prowadzenie - główkę z 3 metrów Kwaśnik instynktownie przenosi nad poprzeczką. Swojej szansy nie wykorzystał również Bebich - po zagraniu z rzutu wolnego minimalnie chybił. Podobnie Stoltmann, który po idealnie wykonanym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, nieczysto główkuje i marnuje doskonałą okazję. Jednak w 83 minucie po dograniu z rzutu wolnego w końcu wychodzimy na prowadzenie. Tym razem Majewski już nie zmarnował okazji i strzela swojego drugiego gola w tym sezonie. I gdy wydawało się (przy mądrze broniących sie gościach), że wynik nie ulegnie już zmianie, jedenastka trenera Dudy przeprowadziła w doliczonym czasie gry akcję rozpaczy - rozpędzony piłkarz z Biesiekierza przebiegł z piłką pół boiska przy biernej postawie naszych zawodników, strzałem w krótki róg nie daje szans naszemu bramkarzowi. Remis i podział punktów. Warto dodać, ze gospodarze największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry - przede wszystkim przy rzutach rożnych - gdy praktycznie każde tego typu zagranie "pachniało" golem, i przyprawiało o palpitacje serca naszych kibiców. Mimo wszystko należą się słowa uznania dla naszych piłkarzy, przede wszystkim za walkę i serce włożone w ten mecz - czego brakowało w ostatnim spotkaniu w Rymaniu. Miejmy nadzieję, że wykorzystaliśmy również limit pecha na ten sezon i z Bobolic przywieziemy komplet punktów. Wybrzeże Biesiekierz - Zryw Kretomino 3 : 3 (2 : 2) Bramki: Duda (5'), Tesfamichael (42'-k), Sobstel (90'+3') - Kornaga (14'), Tuziemski (28'), Majewski (83') relacjďż˝ dodaďż˝: kaziu1115 |
|