»z newsa« Gdyby Kubicki strzelił...
Po ciekawym meczu Darzbór Szczecinek na wyjeździe przegrał z sąsiadującym w tabeli Orkanem Rumia 2:1.
Gospodarze na prowadzenie wyszli w 28. minucie kiedy to Rafał Siemaszko wykończył akcje całego zespołu. Po strzeleniu bramki Orkan poszedł za ciosem ale strzał Łukasza Kłosa powędrował nad poprzeczką a uderzenie Ireneusza Malinowskiego z ciężkim trudem wybronił Mariusz Rzepecki. Tuż po przerwie podopieczni trenera Wojciecha Meggiera zdołali doprowadzić do wyrównania. Piłkę pomiędzy obrońców zagrał Konrad Romańczyk a 18-letni Maciej Jaroszyński pokonał Adama Dudę. Chwilę później Darzbór mógł wyjść nawet na prowadzenie ale dwa strzały zawodników ze Szczecinka minimalnie minęły bramkę. Pięć minut po strzeleniu wyrównującej bramki Orkan ponownie świętował. Po rzucie wolnym piłkę dostaje Marek Cirkowski mija jednego obrońce i mocnym strzałem po długim rogu pokonuję Rzepeckiego. Mimo że gospodarze mogli jeszcze podwyższyć wynik to ostatnie dwadzieścia minut należało już do piłkarzy trenera Meggiera którym niestety nie udało się doprowadzić do wyrównania. Trzy minuty przed końcem najlepszej sytułacji nie wykorzystał Tomasz Kubicki. Orkan Rumia: Duda- Kolanowski, Freiberg, Prokopów (88 Butowski), Broner, Cirkowski, Malinowski (90 Luliński), Skwiercz, Kłos, Pomorski (71 Gronowski), Siemaszko (78 Bodzak). Darzbór Szczecinek: Rzepecki - Sidorowicz, Fijołek, Kowalczyk, Fryś (60 Chicewicz), Jaroszyński, Węglowski (69 Sadzik), Koch, Romańczyk, Jabłoński (75 Borkowski), Kubicki. relacjďż˝ dodaďż˝: hopkins |
|