Sława pokonuję Bytovię
Piłkarze Sławy Sławno przerwali w końcu złą passe siedmiu porażek z rzędu i wygrali u siebie z Bytovia Bytów 1:0. Na zwycięstwo na własnym obiekcie kibice czekali bardzo długo, bowiem ostatnie ligowe zwycięstwo Sława odniosła w zeszłym sezonie grając w IV lidze pokonując Błękitnych Stargard 2:0. Drużynie ze Sławna bardzo zależało na zwycięstwie, co było widać na boisku. Już w 5 minucie znać o sobie dał Chyła, który urwał się obrońcom ale uderzył tylko w boczną siatkę. Chwilę później goście przeprowadzili szybką kontrę ale Kaźmierczak nie dal się zaskoczyć.
W 10 minucie ponownie Chyła huknął z 16 metra ale wprost w bramkarza. Dwie minuty później po dośrodkowaniu Dondery, najwyżej do piłki skacze Izmajłowicz, uderza główką, ale Oszmaniec wykazał się szybkim refleksem i sparował piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z cornera mocno uderzał Ścisło ale piłka minęła linie bramkową. W 28 minucie Sława przeprowadziła akcje meczu po przejęciu piłki w środku pola przez Sawickiego, który pociągnął akcje do przodu, po czym zgrał po ziemi do nadbiegającego Ścisło, a ten strzałem prawą nogą w długi róg uzyskał prowadzenie dla Sławy. Przed przerwą Sława miała jeszcze dwie okazje na zdobycie bramki, najpierw Ścisło a później Husejko nie zdołali pokonać golkipera Bytovii. Po zmianie stron Sława miała nadal optyczną przewagę ale kontrataki Bytovii były bardzo groźne. Dwie z takich akcji mogły zakończyć się remisem za sprawą Adamowicza. Pod koniec meczy szybką kontrę robi zespół sławieński Chyła dogrywa na prawą stronę do Dendery, a ten mocno uderza po ziemi, ale Oszmaniec był na posterunku. Mądra gra w defensywie Sławy doprowadziła do bardzo oczekiwanego zwycięstwa przed własną publicznością. Za tydzień Sława wybiera się do Redy, by tam zagrać mecz z drużyną która jest bezpośrednio za nami w tabeli. Po zwycięstwie i przełamaniu się przez sławieńskich piłkarzy powinno być już lepiej. Czy tak będzie przekonamy się za tydzień w niedzielę. własne/ Głos Koszaliński relacjďż˝ dodaďż˝: Slawa |
|