Astra Ustronie Morskie szczęśliwie wygrała w Słupsku z faworyzowanym Gryfem 95 1:2.

Zwycięstwo Astry cieszy szczególnie ponieważ jako pierwsi pokonali w tym sezonie Słupski zespół który w sobotnim meczu nie strzelił dwóch rzutu karnych.

Podopieczni trenera Roberta Żolika już do przerwy prowadzili dwoma bramkami. W siódmej minucie Paweł Rakowski otworzył wynik spotkania a w ostatniej akcji pierwszej połowy Krzysztof Szkup powiększył prowadzenie Astry. W między czasie Tomasz Bukowski z rzutu karnego trafił w słupek.

W 71. minucie gospodarze egzekwowali drugi rzut karny ale znowu nie mieli szczęścia. Cztery minuty później Szymon Gibczyński głową zdobył bramkę kontaktową.


Astra przystąpiła do tego spotkania bez swojego najlepszego zawodnika Andrzeja Wojciechowskiego a między słupkami stanął Arkadiusz Malec który tym razem wygrał rywalizacje z Grzegorzem Kuźniakiem.

Pierwszą dobrą sytuację bramkową wypracowali sobie gospodarze ale strzał z lewej nogi Pawła Kryszałowicza poszybował nad bramką Astry.

W 7. minucie po akcji lewą stronę w pole karne wbiegł Paweł Rakowski i pokonał Dariusza Piechotę.

Po stracie bramki podopieczni byłego trenera Regi-Meridy Trzebiatów Wojciecha Polakowskiego powoli ruszyli do przodu. Najpier strzał głową Marcina Kozłowskiego nie trafił w światło bramki a chwilę później kapitanie interweniował Malec który wybronił strzał z trzech metrów Gracjana Szymańskiego.

W 23. minucie arbiter Karol Purczyński podyktował rzut karny dla Gryfa po faulu na Szymańskim. Tomasz Bukowski z jedenastu metrów trafił tylko w słupek.

Ostatnia minuta pierwszej połowy dała drugą bramkę zespołowi z Ustronia Morskiego. Artur Sarna nie zdołał zatrzymać na prawej na prawej Tomasza Sęka ten dośrodkował do nadbiegającego Krzysztofa Szkupa i było już 0:2.

W przerwie meczu trener Polakowski dokonał dwóch zmian a na dodatek po 62 minutach gry wykorzystał już limit zmian... a Astra wciąz grała tą samą jedenastką.

Szybkie zmiany przyniosły ożywienie w szeregach gryfitów ale po zmianie stron wyśmienitej okazji nie wykorzystał Łukasz Szafran.

W odpowiedzi strzał Szymańskiego odbił Malec, a dobitka Bukowskiego trafiła zaledwie w boczną siatkę.

W 71. minucie w polu karnym Astry faulowany był Szymon Gibczyński a Malec po raz kolejnym w tym meczu pokazał klasę broniąc tym razem rzut karny. Miejscowi kibice łapali się za głowy ale na szczęście nie zdążyli powyrywać sobie wszystkich włosów z głów bo cztery minuty później Gibczyńskiemu głową udało zdobyć się bramkę kontaktową.

Do końca spotkania gospodarze starali się wyrównać a Astra zmuszona była cofnąć się do defensywny. Aktywny do końca był Kryszałowicz.

W 94. minucie trzecią bramkę po szybkim kontrataku powinni zdobyć przyjezdni ale Artur Lenkiewicz sytuacji nie wykorzystał.

Gryf 95 Słupsk - Astra Ustronie Morskie 1:2 (0:2)

Szymon Gibczyński (75) - Paweł Rakowski (7), Krzysztof Szkup (45)

W 23. minucie Tomasz Bukowski (Gryf) nie wykorzystał rzutu karnego.

W 71. minucie Paweł Waleszczyk (Gryf) nie wykorzystał rzutu karnego (Malec obronił).

Sędzia: Karol Purczyński

Widzów: 800

Gryf 95 Słupsk: Piechota - Sarna (55 Gibczyński), Bukowski, Matusewicz (46 Pluta), Bielecki (46 Ł.Mokrzycki), Kozłowski, Waleszczyk, Jędrzejak, Pytlak (62 A.Mokrzycki), Szymański, Kryszałowicz.

Astra Ustronie Morskie: Malec - Kwapisz, Gontek, Rodak, Płomiński, Rakowski (80 Kotowski), Wawerczak (74 Dudka), Wudarczyk, Sęk (67 Lenkiewicz), Szafran, Szkup (84 Michorek).

Żółte kartki: Szymański, Kozłowski - Kwapisz, Wudarczyk, Gontek, Wawerczak, Płomiński, Rodak.