Dąb zwycięża w Sławnie
Znów nie powiodło się ,b>Sławie Sławno, która uległa zespołowi Dąb Dębno 0:2. Bramki padły w 44 minucie oraz w 65 po kontrowersyjnej sytuacjach. Autorem obu goli był Łukasz Dłubis. Pierwsza bramka padła po błędzie defensywy Sławy, a druga wydaje się, że ze spalonego. Niestety żadne reakcje zawodników oraz gwizdy kibiców nic nie pomogły. Sławieńska drużyna próbowała jeszcze odrobić dwubramkową stratę, lecz żadna akcja nie została pomyślnie wykończona.
Teraz Sławę czeka bardzo trudny mecz. Rozegra spotkanie na wyjeździe z Darzborem Szczecinek. Przypomnę, że trenerem Darzboru jest były szkoleniowiec sławieńskiego zespołu Wojciech Megier. Na początku spotkania żadnych ciekawych sytuacji pod obiema bramkami nie było. Raczej gra toczyła się w środku pola. Po jakimś czasie w polu karnym Sława miał szansę na uzyskanie prowadzenia, lecz nikt nie podjął się uderzenia na bramkę golkipera Dębu. Parę minut później miejscowi próbują coś skonstruować, ale na przeszkodzie stanęła dobrze dysponowana defensywa gości. Niespodziewanie Sława traci bramkę w 44 minucie meczu. W polu karnym piłkę przy nodze ma Łukasz Dłubis, który oddaje strzał z prawej strony. W ten sposób Dąb obejmuje prowadzenie. Po zmianie stron parę sytuacji tworzy Sława. Żadna akcja nie zakończyła się zdobyczą bramkową. W 65 minucie spotkania katastrofalny błąd sędziego. Drugą bramkę w meczu ze spalonego zdobywa Łukasz Dłubis. Sławnianie zwrócili uwagę arbitrom, lecz ci nie zmienili decyzji. W kolejnych minutach Sława próbując odrobić dwubramkową stratę miała problemy z przejściem obrońców Dębu i nie dopuściła do straty gola. relacjďż˝ dodaďż˝: 20VXC94 |
|