Wszyscy na Pogoń!!! W sobotę derby!!!
Ponad 11 lat minęło od ostatniego spotkania ligowego między Pogonią Szczecin a Chemikiem POLICE. Przez ten okres wiele się działo. Pogoń stała się zabawką niewyżytych pseudobiznesmenów i ostatecznie wykończona przez ostatniego z nich wylądowała w IV lidze. Chemik mając problemy ze stabilizacją finansową lawirował między starą 3 i 4 ligą. Teraz po wielu latach oba zespoły stają na przeciw siebie w walce o ligowe punkty.
Poprzednia kolejka W poprzednim spotkaniu Chemik POLICE na własnym boisku zagrał z GKSem Tychy, spotkanie stało na niskim poziomie. Poza dwoma czy trzema groźniejszymi akcjami nic się nie działo na boisku i ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Mecz Pogoni z kolei przyniósł kibicom Portowców wiele emocji. W dramatycznych okolicznościach mecz zakończył się wygraną zespołu ze Szczecina 4:3. Pogoń trzykrotnie wychodziła na prowadzenie i trzykrotnie Polonia wyrównywała. Gol na miarę trzech punktów padł dopiero w 87 minucie. Spotkanie zostanie zapamiętane głównie dzięki... czterem karnym podyktowanym dla obu ekip. Jednego gola zdobył Paweł Skrzypek, zaś hatricka skompletował Marek Kowal. Historia W dotychczasowej historii Chemik i Pogoń spotykały się w lidze zaledwie cztery razy. W sezonie 1991/92 Chemik w II lidze dwukrotnie przegrał 0:2. To był ciężki sezon dla obu zespołów Pogoń walczyła o awans do Ekstraklasy, Chemik bił się o utrzymanie. Ostatecznie oba zespoły osiągnęły swoje cele. Kolejne derby zachodniego Pomorza miały miejsce w sezonie 1996/97. Wtedy na własny boisku Chemik po golu Piotra Blasiusa prowadził 1:0 by przegrać 1:4, w rewanżu zremisował 0:0. I tym razem oba zespoły zrealizowały cele, Pogoń awansowała, Chemik utrzymał się. Co ciekawe w barwach Pogoni w tamtym sezonie występowali oba trenerzy Pogoni z tego sezonu, były Mariusz Kuras i obecny Piotr Mandrysz i obaj zagrali przeciw Chemikowi. Pech Pogoni Cele Pogoni zawsze są takie same, walka o najwyższe cele. Awanse i tytuły. Niestety w ostatnich latach miała pecha, za każdym trafiała razem w łapy pseudobiznesmenów i nieudaczników, którzy Dumę Pomorza traktowali jak rozkapryszone dziecko zabawkę. I tak jak takie dziecko po popsuciu zabawki wyrzucali ją w kąt. Dzięki działalności ostatniego z nich, Antoniego Ptaka Pogoń została doprowadzona do upadku i musiała rozpocząć grę w rozgrywkach IV ligi. Od początku „nowej” Pogoni było wiadomo, że jedynym celem jest szybki powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, najlepiej poprzez awanse co sezon. W IV lidze mimo brzydkiej i mało skutecznej gry zespół zakończył na pierwszej pozycji w tabeli. Część nieprzychylnych Portowcom środowisk wyśmiewało Dumę Pomorza twierdząc, że awans był dość przypadkowy i nie do końca zgodny z fair play. Spośród 34 spotkań ligowych aż 7 meczów wyjazdowych Portowcy rozegrali w... Szczecinie i zdaniem malkontentów fakt ten ułatwił Pogoni wygrane. Mały kluby nie były w stanie poradzić sobie z organizacją spotkań i rozgrywano je właśnie na stadionie im. Floriana Krygiera. Dwa kluby, które chciały grać u siebie nie dostały na to zgody Policji, zaś jeden rzekomo z powodów finansowych nawet nie pojawił się na meczu. W ten sposób Pogoń nawet nie wychodząc na boisko zdobyła 9 punktów. Sezon Portowcy zakończyli na pierwszym miejscu w IV lidze, nad drugą w tabeli Astrą Ustronie Morskie mieli... 9 punktów przewagi. Później po wygraniu baraży z Zatoką Pucką pewny był już występ w II lidze. Ligowa rzeczywistość Również w obecnym sezonie Pogoń stawiana była w gronie faworytów do wygrania ligi. Sezon jednak zweryfikował formę drużyny. Po 11 kolejkach z 14 punktami Pogoń zajmuje zaledwie 12 pozycję i do prowadzącego Gawina Królewska Wola traci 9 punktów. Do tej pory 5 spotkań zakończyło się porażką Portowców. Kolejno pogromcami okazali się piłkarze MKSu Klubczbork (1:3), GKT Tychy i Miedzi Legnica (po 1:2), Elany Toruń (0:2) i Zagłębia Sosnowiec (1:2). Na własnym stadionie im. Floriana Krygiera Pogoń grała 5 razy i trzy raz przegrywała. Sposób na Portowców znalazły zespoły Miedzi Legnica (1:2), Elany Toruń (0:2) i Zagłębia Sosnowiec (1:2). Wychownakowie Porównując kadry obu zespołów rzuca się w oczy jedna bardzo ciekawa rzecz. Mianowicie ilość wychowanków w drużynie. W Pogoni wśród 25 zawodników stanowiących kadrę zespołu jest zaledwie 4 wychowaków (Kowal, Przewoźniak, Lebedyński i Zawadzki). Pozostali zawodnicy reprezentują przeważnie „resztę” kraju: Lubin, Oborniki, Zieloną Górę, Żary Leszno, Gdańsk czy Żagań. W Chemiku sytuacja z wychowankami jest zgoła odmienna. Z 22 zawodników 6 zawodników nie jest wychowankami (Gumowski, Jarymowicz, Muskała, Stefaniak, Bouba, Ciołek). Pozostali zawodnicy wiele lat poświecili na treningu na Siedleckiej, część opuściła klub w widu seniora by po kilku sezonach do niego powrócić. Do klubu powrócili m.in. Jakub Szałek, Marcin Miśta czy Marek Sajewicz, zawodnicy stanowiący o sile Chemika w swoich formacjach. Gracze Pogoni Najlepszym strzelcem Pogoni jest Marek Kowal, który w 9 rozegranych przez siebie spotkaniach strzelił 6 goli. Pod dwa gole zdobyli Maciej Ropiejko i Marcin Woźniak. Obecny sezon Przed rozpoczęciem spotkania wszem i wobec Pogoń stawiana była w roli faworyta do wygrania ligi, zaś Chemik traktowany był jako kandydat do spadku. Tymczasem minęła 1/3 sezonu sytuacja wygląda dość dziwnie, mający walczyć o utrzymanie Chemik znajduje się na bezpiecznej pozycji, zaś Pogoń plasuje się tuż nad strefą bezpośredniego spadku z ligi. Słaba postawa zespołu doprowadziła w poprzednim tygodniu do zmiany na stanowisku trenera Portowców, szanowanego i uwielbianego w Szczecinie Mariusza Kurasa zastąpił inny były zawodnik Pogoni Piotr Mandrysz. Nowy szkoleniowiec pracę rozpoczął od porażki 1:2 w zaległym spotkaniu Zagłębiem Sosnowiec, później przyszła wygrana z Polonią Słubice (4:3). Prognozy W ostatnich dniach redakcja jednej z regionalnych gazet pokusiła się o analizę, kto ma większe szanse na wygraną w spotkaniu. Zdaniem redakcji Pogoń może wygrać bo po swojej stronie będzie miała atut własnego boiska i własnych kibiców, bo teoretycznie ma lepszych piłkarzy i po wygranej z Polonią Słubice jest w „gazie”. Ponadto za Portowcami przemawia zmiana szkoleniowca i fakt, że zawodnicy od nowa walczą o miejsce w składzie. Szans Chemika prasa upatruje w zagraniu zespołu, słabej postawie defensywy Pogoni, lepszemu rozpracowaniu przeciwnika przez trenera Czerniawskiego oraz fakcie, iż policzanie mają szybkich i sprawnych napastników (Sajewicz, Ciołek). Kadra przed meczem Do składu „żółtozielonych” powrócił po zawieszeniu za żółte kartki Przemek Ciołek, w spotkaniu zabraknie natomiast Artura Echaust który doznał kontuzji prawej kostki. W Pogoni nie wystąpi na pewno Ferdinand Chi-Fon oraz bramkarz Robert Binkowski. Obaj zawodnicy doznali poważnych kontuzji wymagających interwencji chirurgów. Ciekawostka Pewną ciekawostką jest to, że oba zespoły w tym roku obchodziły okrągłe rocznice założenia klubów. Pogoń Szczecin została założona w 1948, Chemik 20 lat później - w 1968. Bilety Władze Pogoni przekazały Klubowi Piłkarskiemu Chemik POLICE 600 biletów do dystrybucji wśród kibiców Chemika. Zgodnie z ustaleniami kibice „żółtozielonych” będą mogli zasiąść razem w sektorze numer 22 i 23. Bilety na mecz można kupować w siedzibie klubu przy ulicy Siedleckiej 2b (hala sportowa, 2 piętro) w godzinach 9-15. BIlety na mecz będzie można również kupić w Szczecinie na stoisku Polsatu na parterze Centrum Handlowego "Galaxy" (w godzinach od 9.00 do 21.00) oraz w siedzibie klubu przy ulicy Karłowicza 28 (w godzinach od 9.00 do 16.00). Podsumowanie 11 lat czekaliśmy na takie derby regionu. Choć dla kibiców obu zespołów mecz na Twardowskiego będzie meczem przyjaźni, w końcu zdecydowana większość kibiców Chemika to kibice Pogoni, to mecz między oboma zespołami zapowiada się niezwykle ciekawie i na pewno będzie bardzo zacięty. Zatem wszystkich kibiców Chemika i Pogoni serdecznie zapraszamy na mecz. WSZYSCY NA POGOŃ!!! www.klubpilkarski.police.pl relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|