O szczęśliwą trzynastkę
Portowcy dotrą jutro do połowy sezonu. Przed nimi spotkanie z beniaminkiem rozgrywek Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Słoniki to jedna z najsłabszych drużyn w tym sezonie. Niecieczanie plasują się aktualnie tuż nad strefą spadkową. Pogoń jest faworytem sobotniej potyczki. O trzy oczka nie będzie jednak łatwo, przed czym swoich kolegów przestrzegał ostatnio Damian Dąbrowski. Kapitan zespołu słusznie poprosił o koncentrację. Pierwszy gwizdek w sobotnim meczu o godzinie 15, a poprowadzi je Łukasz Kuźma.
Historia spotkań Portowców ze Słonikami jest całkiem młoda. Premiera tej rywalizacji miała miejsce w listopadzie 2010 roku. Szczecinianie mierzyli się z tym zespołem w I lidze (cztery razy) oraz Ekstraklasie (osiem razy). Na pierwszoligowym froncie Słoniki dwa razy wygrały w Szczecinie, a w Niecieczy raz padł remis i raz zwyciężyli Portowcy. Ekstraklasowa historia tej rywalizacji to trzy wygrane Pogoni, trzy remisy i dwa zwycięstwa Niecieczan. Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się ze sobą w Niecieczy 17 marca 2018 roku. Duma Pomorza zwyciężyła tam 4:2.
Dla Bruk-Betu Termaliki jest to czwarty sezon na szczeblu Ekstraklasy. Zespół z Niecieczy sprawił sensację i awansował do niej po raz pierwszy w 2015 roku. Trzy lata później opuścił jej szeregi, ale po kolejnych trzech wrócił. Niecieczanie w ubiegłym sezonie długo okupowali fotel lidera I ligi, jednak w pewnym momencie złapali zadyszkę. Niewiele brakowało, a zapłaciliby za to brakiem awansu. Opiekunem Słoników jest Mariusz Lewnadowski. Były filar reprezentacji Polski i Szachtara Donieck objął tę posadę 8 stycznia 2020 roku. To jego drugi (po Zagłębiu Lubin) klub w trenerskiej karierze. Zadaniem 42-latka jest utrzymanie zespołu w PKO Ekstraklasie. O to Słonikom będzie jednak trudno. Niecieczanie wygrali do tej pory zaledwie dwa z piętnastu ligowych spotkań. Były to zwycięstwa ze Śląskiem Wrocław (4:3) oraz Górnikiem Zabrze (3:1). Kibice w Niecieczy obejrzeli już 28 goli (trzynaście dla gospodarzy i piętnaście dla gości), co można brać za gwarancję emocji w sobotniej potyczce. Więcej goli padło jedynie w Szczecinie (29) oraz Gliwicach (31). Na lidera zespołu z Małopolski wyrósł Piotr Wlazło, który ma w swoim dorobku sześć goli. 32-latek powinien pobić swój ekstraklasowy rekord z czasów gry w Wiśle Płock (7 goli w sezonie 2016/17). O dwa gole ustępuje mu Muris Mešanović. 31-letni Bośniak to ciekawa postać. Przez wiele sezonów był związany z ligą czeską. U naszych południowych sąsiadów zdobył dwa mistrzowskie tytuły ze Slavią Praga. Dyrygentem liniii obrony jest Nemanja Tekijaški. Serb spędził dotychczas najwięcej minut na boisku - 1173. W drużynie z Niecieczy nie brakuje zawodników znanych z poprzednich sezonów Ekstraklasy, tutaj można wymienić m.in. Romana Gergela, Tomasza Loskę, Samuela Štefánika czy Adama Hlouška.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|