'Gramy dla Jurka Hawrylewicza. Polsko-niemiecka koal
- Jestem szczęśliwy, że udało nam się zorganizować ten mecz i mogłem w nim zagrać - mówił po rozegranym w niedzielę w Oldenburgu spotkaniu charytatywnym, z którego dochód zostanie przeznaczony na rzecz przebywającego od 16 lat w śpiączce byłego piłkarza Pogoni Szczecin Jerzego Hawrylewicza - Grzegorz Matlak, który był jednym z współorganizatorów przedsięwzięcia. - O takich ludziach nie możemy zapomnieć, wręcz przeciwnie musimy im pomagać - dodał Matlak, przypominając 'sylwetkę' piłkarza.
Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale przecież nie o widowiskowość tu chodziło. Kibice mogli zobaczyć w roli piłkarzy m.in. Dariusza 'Tigera' Michalczewskiego, czy wiceprezydenta Szczecina Tomasza Jarmolińskiego. Zabawa jednak nie dla wszystkich dobrze się skończyła, przed czasem murawę musiał opuścić trener Zbigniew Długosz, strzegący bramki Reprezentacji Polski, który nabawił się kontuzji. Na stadionie zawisła jedna flaga Pogoni i pojawiła się blisko 20-osobowa grupa kibiców, która mogła przypomnieć sobie Marka Leśniaka, zdobywającego bramki. Ostatecznie drużyna VfB Oldenburg 1988-1992 pokonała reprezentację Polski 5:2, a do siatki przeciwnika trafił Artur Wichniarek oraz wspomniany wyżej Leśniak. własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|