To był mecz...
W środę w Koszalinie w drugim spotkaniu 1/2 Mistrzostw Polski zmierzyły się
drużyny AZS Politechnika Koszalińska z Dablexem AZS AWFiS Gdańsk, przypomnijmy w
pierwszym meczu po dogrywce wygrały dziewczyny z Gdańska.
Mecz od początku mógł się podobać kibicom mimo, że pierwsze trafienie wpadło
dopiero w 3 minucie spotkania, kiedy to Dablex osiągną prowadzenie. Następne
minuty to walka punkt za punkt, jedynie w 8 minucie Gdańskie piłkarski
prowadziły różnicą dwóch bramek (5-3). Pierwsze prowadzenie gospodynie uzyskały
prowadzenie 7-6 po bramce Ewy Jarzyny, AZS przez następne 8 minut utrzymywał
prowadzenie, które w 20 minucie musiał stracić, ale jedynie na chwile, kiedy to
bramkę na 9-10 trafiła jedna z zawodniczek przyjezdnych. Dziewczyny z
Politechniki, po straceniu prowadzenia zaatakowały i śmiało można powiedzieć, że
był to kluczowy moment pierwszej części, po czym powiększyły przewagę do 15-11,
ale niestety, w ostatnich 5 minutach Koszalinianki nie istniały nie zdobyły
nawet jednej bramki, co składnie wykorzystały rywalki strzelając 3 bramki i
pierwsza część spotkania kończy się prowadzeniem 15-14.
W przerwie spotkania rozlosowano wśród nabywców biletów wstępu rower górski i 2
szaliki AZS-u Koszalińskiego no i oczywiście swoje umiejętności pokazała Grupa
Akrobatyczna z Koszalina....
Druga połowa to bezdyskusyjna dominacja naszych Koszalińskich Dziewczyn już od
pierwszej minuty powiększały przewagę i po strzeleniu w przeciągu od 32 do 38
minuty po trafieniu 4 bramek z rzędu ! Prowadziły już 20-15. Ponownie do głosu
doszły Gdynianki, które niebezpiecznie się zbliżyli w 50 minucie 25-24 dla AZsu
Politechnika, jedno bramkowe prowadzenie utrzymywały nasze dziewczyny do 54
minuty, był to ostatni zryw koszalinianek do ataku. Jaki Efekt? 5 bramek z rzędu
oraz wygrany mecz i wyrównanie rywalizacji do 1-1.
Decydujące starcie w niedziele w Gdańsku o godzinie 12:50.....
Wypowiedzi dla Głosu Koszalińskiego:
Waldemar Szafulski: Cieszymy się, że przedłużyliśmy sobie szansę na udział w
finale. Koszalińska forteca, ze wspaniałymi kibicami i wspaniałym dopingiem
pozostała niezdobyta !. Wygraną w meczu z Gdańskiem zawdzięczamy przede
wszystkim niezwykłe ambitnej walce od pierwszej do ostatniej minuty. Od początku
tego sezonu graliśmy jako zespół. To jest nasza największa siła i to
pokazywaliśmy w każdym meczu, także dzisiejszym. Ozdobą naszego torciku jest
bramkarka Iwona Łącz. Dzisiaj pokazała swoją klasę.
Joanna Dworaczyk: Bardzo cieszymy, że udało nam się wygrać z Gdańskiem.
Bił to bardzo trudny mecz, także ze względu na nieporozumienia po pierwszym
spotkaniu. Bardzo chciałyśmy udowodnić, że wynik tamtego meczu był dla nas
niesprawiedliwy i udało nam się tego dokonać. Mam nadzieję, że również trzeci
mecz rozstrzygniemy na swoją korzyść. W tym sezonie w lidze przegrałyśmy dwa
razy w Gdańsku. Myślę, że sprawdzi się przysłowie do trzech razy sztuka i
awansujemy do finału.
Marta Goraj: Byłyśmy mocno skoncentrowane od samego początku. Raz tylko
miałyśmy przestój w obronie. Było kilka rzutów z nieprzygotowanej pozycji, po
których poszły kontry i rywalki odrobiły czterobramkową stratę. Na szczęście
przy mocnej obronie i skutecznym ataku wygrałyśmy to spotkanie. W drugiej
połowie było mi trudniej zdobywać bramki, bo rywalki zacieśniły obronę wiedząc,
że koleżanki będą grać na mnie. Uważam, że nie jest ważne, kto ile bramek rzuca,
ważne, że gra cały zespół i wygrywa
Składy:
AZS Politechnika Koszalińska: Łącz, Morawiec - Szostakowska 2, Kobyłecka 3,
Żołyniak, Jarzyna 4, Dworaczyk 9, Skipor, Cieśla, Goraj 7,
Zienkiewicz-Janikowska, Szafulska 3, Czekaj 2, Borowska
Trener: Waldemar Szafulski
Dablex AZS AWFiS: Sadowska, Mikszto - Białek, Musiał 4, Serwa 4, Kordunowska,
Naumenko 6, Koniuszaniec, Kulwińska 5, Wilamowska, Szwed 3, Wojtas 3,
Mielczewski
Trener: Jerzy Ciepliński
Sędziowali: Marek Baranowski (Warszawa), Bogdan Lemanowicz (Płock)
Widzów: 1.200
|
AZS Politechnika |
Dablex AZS AWFiS |
Udane Interwencje Bramkarek |
21 |
24 |
Faule |
34 |
28 |
Kary |
6 (4 kary minutowe) |
11 (6 kary minutowe) |
Karne |
5 |
6 |
Zawodnicza Meczu według ligowca: |
Iwona Łacz |
Naumenko |
źródło: własne / Głos Koszaliński