Dwa kroki od mistrzostwa
Kolejny krok w stronę upragnionego mistrzostwa Polski zrobili juniorzy starsi Pogoni Szczecin. Po szalonym meczu granatowo-bordowi pokonali Jagiellonię Białystok 3:2 i zasiedli w fotelu lidera Centralnej Ligi Juniorów U18.
- Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale mamy świadomość, że popełniliśmy dziś sporo błędów. Dostaliśmy spory materiał do poprawy - mówi trener Piotr Łęczyński. Do piątkowego spotkania Portowcy przystąpili poważnie osłabieni. W kadrze meczowej zabrakło bowiem dwóch kapitanów - Dawida Rezaeiana i Kacpra Łukasiaka. W obliczu absencji tak istotnych ogniw sztab szkoleniowy zmuszony był sięgnąć po posiłki z drugiego zespołu - od pierwszej minuty na boisku pojawili się więc Jakub Lis, Mateusz Łęgowski i Filip Balcewicz.
Pierwsze minuty nie zapowiadały późniejszych emocji. Oba zespoły mecz rozpoczęły bowiem dość ospale i przez długi czas nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką rywala. Optyczna przewaga była po stronie Portowców, ale ich akcje kończyły się przed polem karnym Jagielloni. - Nie mogliśmy złapać właściwego rytmu w ofensywie. W poczynaniach chłopaków sporo było nerwowości i niedokładności. Nie wynikało to z ich niskich umiejętności czy braku planu na mecz, ale raczej z rangi spotkania, która sprawiała, że nie wszystko nam wychodziło - tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Przed upływem pół godziny gry granatowo-bordowi zdołali jednak wejść na właściwe tory i otworzyć wynik spotkania. Sprawy w swoje ręce wziął Hubert Turski, który w ciągu kilkudziesięciu sekund dwukrotnie wpisał się na listę strzelców - najpierw wykorzystując świetne podanie od Jakuba Lisa, a chwilę później finalizując akcję zapoczątkowaną przez Mateusza Łęgowskiego. - Hubert bardzo dużo daje drużynie. Cieszymy się z jego dwóch bramek i tego, że powoli wraca do optymalnej dyspozycji. To na pewno nie był łatwy mecz - zarówno dla niego, jak i pozostałych chłopaków - mówi trener Łęczyński. W drugiej połowie zawodnicy Pogoni jeszcze powiększyli swoją przewagę. Wejście smoka zanotował Olaf Korczakowski, który po godzinie gry wszedł na boisko i w pierwszym kontakcie z piłką posłał ją do siatki. Pomocnik Dumy Pomorza chwilę później mógł całkowicie rozstrzygnąć losy spotkania, ale po jego strzale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Swoją okazję, by wpisać się do meczowego protokołu, miał także inny z jokerów - Fabian Grzelka, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jagiellonii również trafił w obramowanie bramki. Niewykorzystane sytuacje mogły się na Portowcach brutalnie zemścić. Goście z Białegostoku ambitnie rzucili się bowiem do odrabiania strat i w ciągu dwudziestu minut zniwelowali przewagę szczecinian do zaledwie jednej bramki. Na zdobycie wyrównującego trafienia zabrakło im jednak czasu. - Każdy mecz w tym sezonie jest inny i daje pokaźną lekcję przed kolejnym tygodniem pracy. Dziś przekonaliśmy się, że nawet wynik 3:0 nie oznacza łatwej końcówki. Jagiellonia zagrała z dużą determinacją i napsuła nam sporo krwi - opowiada Łęczyński. - Cieszymy się ze zwycięstwa, ale mamy świadomość, że popełniliśmy dziś sporo błędów. Dostaliśmy spory materiał do poprawy - dodaje. Dzięki zdobyciu kompletu punktów juniorzy starsi Pogoni wyprzedzili Wisłę Kraków oraz Zagłębie Lubin i na dwie kolejki przed końcem wskoczyli na fotel lidera Centralnej Ligi Juniorów U18. Jeśli w meczach przeciwko Koronie Kielce i Zagłębiu Lubin podopieczni trenera Łęczyńskiego zainkasują komplet punktów, zostaną mistrzami Polski. - Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji. Pozycja lidera niczego w naszym podejściu jednak nie zmienia. Przed rundą wiosenną powiedzieliśmy sobie, że chcemy wygrywać swoje mecze i grać tak, by na koniec sezonu móc się szeroko uśmiechnąć. I tego się trzymamy. Skupiamy się tylko na następnym meczu i z dużą pokorą podchodzimy do kolejnego przeciwnika - podsumowuje szkoleniowiec Pogoni. Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 3:2 (2:0) 1:0 Hubert Turski 26’ 2:0 Hubert Turski 27’ 3:0 Olaf Korczakowski 60’ 3:1 Krystian Tymendorf 66’ 3:2 Krystian Maciejuk 80’ Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski - Lis (73’ Grzelka), Balcewicz, Żurawski, Freilich - Szynkielewski (59’ Korczakowski), Kort - Smykowski (68’ Zaleskij), M. Łęgowski, Bąk - Turski
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|