Lider nadal w Gryfinie
![]()
Co to było za spotkanie, dawno tak trudnego pojedynku, na ciężkim terenie nie graliśmy. Od samego początku bramkarze jednej, jak i drugiej drużyny stanęli na wysokości zadania. Rewelacyjny mecz zagrał nasz „Kacperek” (Kacper Kłodziński - dop. red.). Przepiękne parady rodem z I ligi. Dwoił się i troił, 'wyjął' niejedną 100-proc. sytuację.
Dalej nasz obrotowy Tomasz Grzegorek - 7 bramek do tego 100 procent gry w obronie. Rewelacja. Lucjan Galus, nasza 'maszyna', 5 celnych rzutów, przepięknie wykonanych. Michał Klemens - Gra w obronie - bajka! Do tego kolega po fachu Szymon Tołyż. Po ciężkiej chorobie wszedł w ten mecz perfekcyjnie. Co bardzo nas cieszy, w końcu pokazali się też i zmiennicy: Marek Jezierski - stary, dobry 'Maras' i nasz dawny strzelec Kamil Prokopczyk - oddał dwa bardzo istotne i co najważniejsze celne rzuty na bramkę. Ogólnie na olbrzymie brawa zasłużył cały zespół, pomimo długiej podróży, każdy zmęczony, 'wymiętolony', ale szczęśliwy. Dumny był też trener Adam Zieliński, który powiedział: 'Chciałbym serdecznie pogratulować moim chłopakom, że dali z siebie wszystko, o co ich prosiłem. Wyniki są naprawdę rewelacyjne i to pokazujemy na boisku, zasługuje na najwyższe uznanie…. Dziękuję zawodnikom, całemu sztabowi oraz zarządowi klubu KPR Blejkan Gryfino - Mamy Lidera! - podkreślił szkoleniowiec. - Tak. Mamy w Gryfinie lidera. Po ośmiu rozegranych meczach, wracamy do domu zmęczeni, ale na maksa dumni i szczęśliwi. Każdemu z naszych wspaniałych kibiców życzymy teraz Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Widzimy się z naszym gryfińskim szczypiorniakiem już po Nowym Roku - przekazali życzenia świąteczne działacze KPR-u.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: KPRGryfino |
|