Pierwsza połowa przypominała piłkarskie szachy. Dużo gry w środku pola i czystych okazji jak na lekarstwo. W końcu Kinga Kosakowska wykorzystała nie do końca pewne wyjście bramkarki i z boku pola karnego wycofała do Igi Chmielewskiej, której strzał ominął wracającą obrończynię i dał nam prowadzenie. Zawodniczkom Skry wystarczyła jednak jedna akcja po rozpoczęciu ze środka, by strzelić wyrównującą bramkę. Do końca połowy obraz gry za bardzo się już nie zmienił, choć przyjezdne miały jeszcze bardzo dobry strzał z dystansu, po którym mocno wysilić się w bramce musiała Klaudia Zaklika.

W drugiej połowie nadeszło jednak 5 minut, w trakcie których... Sami nie wiemy, co się stało. Trzy szybkie gongi i było po meczu. Później Skra bardzo mądrze broniła aż do końca meczu i nie pozwoliła nam nawet na zmniejszenie strat.
Porażka zabolała, zwłaszcza że nie popełniliśmy wielu błędów w tym meczu, zespół z Częstochowy zaprezentował jednak wzorową skuteczność i wykorzystał w 100% każdy z nich.
Odbiliśmy się wczoraj od ściany, jednak ten mecz jest już za nami. Przed nami zaś weekend przerwy i ładowanie baterii, a za dwa tygodnie spotkanie z GSS-em Grodzisk Wielkopolski.

AP KOTWICA KOŁOBRZEG - KS SKRA CZĘSTOCHOWA 1:4
34' 1-0 Chmielewska
35' 1-1 Matusiak
59' 1-2 Matusiak (rzut karny)
62' 1-3 Cichoń
64' 1-4 Cichoń

Żółte kartki:
38' Chmielewska (AP Kotwica)
80' Bojakowska (Skra)

Skład:
#1 Zaklika - #4 Biskupska ('65 #17 Kowalczuk), #18 Wziątek, #8 Szczygielska, #11 Włodarczyk, #19 Fecycz, #20 Krakowska, #10 Falborska ('65 #16 Tabaczyk), #14 Kosakowska (77' #6 Szczepańska), #9 Fidos, #15 Chmielewska

ďż˝rďż˝dďż˝o: www.facebook.com/AP-Kotwica-Kołobrzeg-Kobiety