Były emocje, są punkty
Widzowie na pewno mogą być zadowoleni. Były emocje, 6 bramek i zwycięstwo Floty Świnoujście, więc czego chcieć więcej? Więcej może niedużo, ale na pewno mniej. Na pewno żądać należy mniej błędów w defensywie i strat frajerskich bramek.
Z Mieszkiem dało się wyjść na swoje, wybrnąć jako tako z rezerwami Pogoni, ale pamiętajmy, że to nie byli ligowi potentaci. Tu jest wiele zespołów mocniejszych od Unii, Pogoni II i Mieszka. No i niebawem zaczną się wyjazdy.Ale spokojnie. Nie ma podstaw do dołowania ani zawodników, ani sztabu szkoleniowego. Skoro mecz jest wygrany to znaczy, że musiały być też pozytywy. I oczywiście że były! Nasz zespół był lepszy pod każdym względem, miał przewagę przez cały mecz. Umiejętności techniczne, odbiór piłek, konstrukcja akcji - to wszystko było po naszej stronie i przyniosło zamierzony skutek. Niedopuszczalne są jedynie takie błędy defensywy, które mogą w ciągu kilkudziesięciu sekund roztrwonić ciężką pracę całego meczu.
W 12 minucie Iskra odebrawszy podanie od Staniszewskiego strzałem w tzw. długi słupek otworzył wynik. Nic nie wskazywało, że może przytrafić się coś złego, a jednak w 44 Hoffmann wykorzystał zagapienie obrońcy Floty i strzałem z 8 metrów wyrównał.
Po przerwie do ataku ponownie rzuciła się Flota, były tzw. petardy, ale ponownie na prowadzenie wyprowadził nasz zespół Iskra wykorzystując dokładne podanie Kołata z prawej strony. Ale i to zostało zmarnowane 12 minut później zaskakującym strzałem Brylewskiego z dystansu. W 80 strzałem zza pola karnego przy lewem słupku Tarasewicz zdobył bodaj najpiękniejszą bramkę meczu. Raz jeszcze zamarliśmy w 85 minucie, gdy piłka ponownie zatrzepotała w naszej bramce, na szczęście zawodnik Mieszka był spalony. Wynik ustalił w 90 minucie (nie doliczonej) ponownie Iskra wykorzystując sytuację sam na sam z podania Bedlińskiego, który na dobrą sprawę mógł strzelić sam. Paweł Iskra, Flota Świnoujście: - Od początku narzuciliśmy swój styl grania. Duża ilość podań, utrzymywanie się przy piłce, trochę brakowało ostatniego dokładnego podania, które otworzy drogę do bramki. W 12 minucie dostałem prostopadle podanie od Damiana Staniszewskiego, które wykorzystałem strzelając po długim rogu bramki. Po strzelonej bramce dalej była nasza dominacja na boisku, ale też było dużo niedokładnych podań, a przez jedno z nich straciliśmy gola na 1-1. W przerwie znów powiedzieliśmy sobie, że musimy pokazać charakter i wygrać ten mecz. Z podania Adriana Kołata w pole karne, przyjąłem piłkę obróciłem się z nią i lewą nogą umieściłem piłkę w długim rogu. Po bramce na 2-1 chcieliśmy strzelać kolejne, były sytuacje ale bramkarz gości był dobrze dysponowany. Po dośrodkowaniu z prawej strony i odbiciu przed pole karne, dopadł do piłki zawodnik Mieszka Miłosz Brylewski i uderzył, ponownie doprowadzając do wyrównania. Po kilku minutach strzeliliśmy trzecią bramkę i byliśmy bardzo skoncentrowani aby zwycięstwa nie wypuścić już z rąk. Po kontrze w 90 minucie z podania Mariusza Bedlińskiego udało mi się zdobyć bramkę dla drużyny po raz trzeci i zapewnić już w stu procentach zwycięstwo w meczu. 1-0 Paweł Iskra 12 minuta 1-1 Jakub Hoffmann 44 minuta 2-1 Paweł Iskra 59 minuta 2-2 Miłosz Brylewski 71 minuta 3-2 Grzegorz Tarasewicz 80 minuta 4-2 Paweł Iskra 90 minuta Flota: Daniel Kusztan, Adrian Kołat, Dmytro Szewczuk, Michał Stasiak, Mariusz Helt, Mariusz Bedliński, Dawid Adamski, Grzegorz Tarasewicz (90+1 Mateusz Bątkowski), Konrad Prawucki (90+3 Patryk Harkot), Damian Staniszewski (71 Łukasz Kopeć), Paweł Iskra.
�r�d�o: http://mksflota.swinoujscie.pl/Waldemar Mroczek
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|