Nie zwalniają (juniorzy młodsi)
Kolejne wysokie zwycięstwo zanotowali juniorzy młodsi Pogoni Szczecin pod wodzą Krzysztofa Sobieszczuka. Szczecinianie aż 7:1 pokonali w Szczecinku miejscowy Darzbór. - Cieszę się, że wygraliśmy kolejny mecz dość wysoko. Było to ciężkie spotkanie, graliśmy na wyjeździe z dobrym zespołem, który strzelił jako pierwszy bramkę i tym samym postawił nam wysoko poprzeczkę. - relacjonuje szkoleniowiec młodych Portowców. - Ciężko było nam się obudzić, dobrze że wyrównaliśmy i strzeliliśmy gola na 2:1, który pomógł uwierzyć moim zawodnikom w siebie i doprowadzić do strzelania następnych bramek. Na listę strzelców w tym spotkaniu wpisali się: Wojtalak, Bylicki, Juszczak, Frąnkowski, Kotowicz oraz dwukrotnie Pawlaczek.
-Z meczu na mecz na pewno gramy coraz lepiej. W zespole jest rywalizacja, na kolejne mecze wychodzimy praktycznie innymi składami - zauważa Sobieszczuk. - Nie ma jednak sensu popadać w jakąś euforię. Wygraliśmy cztery mecze a przed nami kolejne potyczki i na tym trzeba się skoncentrować, bowiem żaden z przeciwników na pewno nie odpuści. Cały czas poznaje moich zawodników i staram się budować dość silny zespół a przede wszystkim wychować piłkarza, który grałby w pierwszym zespole. Przed nami dużo ciężkiej pracy, gratuluje zawodnikom czwartego wygranego meczu i cieszę się, że dużo strzelamy a mało tracimy. - zakończył. własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|