Derby szczecińsko-koszalińskie mają swoje prawa
Bardzo źle rozpoczęła się runda finałowa o mistrzostwo Polski dla Energi AZS-u Koszalin. Najbliższy rywal SPR-u Pogoni rozegrał dotąd trzy spotkania, ale w żadnym z nich nie posmakował zwycięstwa. Dwa mecze akademiczki rozegrały na wyjeździe. Największym zaskoczeniem była ostatnia przegrana w Elblągu (25:26). Szczecinianki spróbują przedłużyć fatalną serię rywalek, choć zadanie nie będzie proste.
Derby mają swoje prawa. A te szczecińsko-koszalińskie już szczególnie. Potwierdza to historia występów obu drużyn w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet. Do tej pory zespoły rozegrały między sobą już 22 potyczki (nie licząc spotkań w Pucharze Polski). Lepszy bilans posiadają koszalinianki, które wygrywały z ekipą z Grodu Gryfa aż 13 razy. Tylko raz padł remis, a 8-krotnie triumfowały granatowo-bordowe.
Rozpoczynając rundę mistrzowską wydawało się, że medale zostały już rozdane, a jedyną niewiadomą były kolory krążków trzech najlepszych drużyn po sezonie zasadniczym. Szybko okazało się jednak, że trzy przegrane AZS-u przy dobrej formie Startu Elbląg na nowo wywołał pewne emocje, z których może skorzystać także SPR Pogoń. Nasz przeciwnik ma ostatnio sporo problem po przerwie. Zdarzają się mu przestoje, które potem drogo kosztują Energę AZS. Nie bez znaczenia będzie też presja, która w przypadku biało-zielonych, z każdym meczem staje się coraz większa. Potwierdza to w rozmowie z nami Natalia Janas. - Oczywiście, to jest coś takiego, że one muszą, a my możemy. Jak na razie wychodzi nam to. Będziemy walczyć - przyznała skrzydłowa. Jedynym minusem w całej sprawie jest maraton meczowy, które podopieczne Nevena Hrupca kontynuują. Jak na razie robią to jednak wyjątkowo dobrze. Okrasiły to awansem do dwóch finałów: w Pucharze Polski oraz Challenge Cup. Zespół gospodyń czwartkowego starcia ma kilka atutów. Jednym z nich jest gra z kołową oraz ciekawe postaci na rozegraniach. Mocne strony mają także nasze panie. Choćby na środku pola, gdzie ostatnio znakomitą robotę wykonuje choćby Agata Cebula. Nie bez znaczenia będzie pozycja rzutowa z drugiej linii i postawa Ivany Bozović. Decydować może też kontra, która znakomicie wychodzi zarówno rywalkom, jak i naszym paniom. Już teraz serdecznie zapraszamy, kto może niech nas wspiera w Koszalinie. W Superlidze jeszcze wiele się może stać. Trzymajcie kciuki za nasze panie. Początek zawodów o godzinie 18:00.
�r�d�o: pogonhandball.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: adi1990 |
|