Może w Chojnie uda się…
Jak idzie piłkarzom Dębu Dębno w obecnym sezonie, wszyscy wiemy, walczymy z innymi ale i z samymi sobą lecz mecze wyjazdowe to zupełnie inny temat i należałoby się nad tym pochylić bo z dwunastu rozegranych spotkań na boiskach gości wygraliśmy zaledwie dwa(!).
Po trzecie już w sobotę wybieramy się do Chojny by zmierzyć się z tamtejszą Odrą. Jakby mało było przeciwności i problemów to jeszcze faktem jest że stadion usytuowany przez Wojska Polskiego zupełnie nam nie leży… Początek spotkania punktualnie o godz. 16.00 a jego rozjemcą będzie sędzia Paweł Maćkowiak.
Piłkarze Odry podobnie jak dębnianie, w obecnym sezonie nie zachwycają swoich kibiców co nie zmienia faktu że na własnym terenie są groźni. Przekonali się o tym chociażby piłkarze szczecińskiego Jezioraka którzy polegli 0:1 czy wicelider rozgrywek ze Szczecina, Iskierka której udało się wyszarpać jeden punkt remisując 3:3. Obecnie Odra notuje dwie kolejne wiktorie, kolejno właśnie z Jeziorakiem i przed tygodniem w Choszcznie z Gavią 5:3. Czas pokaże czy w sobotę zwyciężą po raz trzeci z rzędu… W drużynie z Chojny występuje dobrze Nam wszystkim znany były piłkarz Dębu, Bartosz Latuszek.
A dębnianie… No właśnie, o ile w meczach rozgrywanych przy Gorzowskich jeszcze dajemy radę to na wyjazdach idzie Nam jak po grudzie. Do Chojny jedziemy w pełni zmobilizowani ale jak to już chyba jest standardem, z brakami kadrowymi. Przede wszystkim zabraknie w sobotę popularnego Żulika który pauzuje za kartki. Do składu po absencji wracają natomiast Korman i Wiśniewski. Wierzymy głęboko że w końcu odczarujemy chojeński obiekt i przywieziemy do Dębna cenne trzy punkty. Na trybunach z pewnością zobaczymy wielu kibiców Dębu, oba miasta dzieli raptem 40-ści kilometrów.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pierin |
|