W derbach lepsza Drawa
Wczoraj w Złocieńcu odbył się tak bardzo oczekiwany przez kibiców mecz pomiędzy Drawą a gospodarzami spotkania Olimpem Złocieniec.
Mecz ten od dawna już wywoływał wiele emocji wśród kibiców obu drużyn, jedni i drudzy pieczołowicie przygotowywali się do Wielkich Derbów Powiatu Drawskiego. Sam mecz rozpoczął się raczej nudnie, obie ekipy początkowo "rozgryzały" się nawzajem bez żadnego ryzyka. Po 5 minutach w końcu do ataku ruszyła Drawa, jednak strzał z dystansu Sidła bez problemu wyłapuję Liszko. Pod koniec drugiego kwadransa gry na boisku z powodu zderzenia się leży zawodnik Olimpu i Drawy, ekipa ze Złocieńca mimo tego nie przerywa akcji i prawym skrzydłem idą na bramkę Roberta Piłata jednakże obrońcy powstrzymują ich bez większych problemów po czym sędzia przerywa na chwilę spotkanie. W ok 20 minucie zamieszanie w polu karnym gospodarzy, Drawszczanie oddają kilka strzałów jednak za każdym razem dobrze blokują obrońcy drużyny przeciwnej. Gdy mecz wrócił do swojej nudnawej atmosfery nagle w 30 minucie spotkania szarżą prawą stroną boiska poszedł Damian Korczyński, najpierw zmieszał czterech zawodników drużyny przeciwnej po czym na 4 metr wyłożył piłkę Tomkowi Wyrzykowskiemu ten jednak bardzo się myli i przenosi piłkę obok słupka bramki Michała Liszki. 2 minuty później prawie kopia poprzedniej akcji tym razem Korczu wbija piłkę bardziej w głąb pola karnego Olimpu, futbolówkę z najbliższej odległości do siatki pakuje Wojciech Witoń, ale sędzia dopatrzył się spalonego, tak więc gospodarzom wciąż dopisuje wielkie szczęście. Jak mawiają do trzech razy sztuka, w 37 minucie ponownie Korczyński prawą stroną, tym razem zdecydował się na indywidualną akcję, znowu ośmieszył obrońców Olimpu, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i nareszcie stało się to co powinno się stać już wcześniej, w sektorze kibiców Drawy wybucha prawdziwa euforia, boDrawa obejmują prowadzenie!!! Do końca pierwszej połowy oprócz pewnych drobnych zamieszek na trybunach nic ciekawego już się nie wydarzyło. Pierwsze 20 minut drugich 3 kwadransów to bardzo nudna gra obu zespołów, Olimp nie prezentował właściwie nic, a Drawa czując, że ma zwycięstwo w kieszeni spokojnie, ale bez żadnych efektów atakował przeciwników. Stadion ożył w 67 minucie meczu kiedy to Wojciech Witoń wykorzystał błąd bramkarza ze Złocieńca i udanym lobem zdobywa drugą w tym meczu bramkę dla Drawy. Nie minęły 3 minuty a gospodarze ponownie mogli stracić bramkę, tym razem z lewej strony boiska wspaniale z dystansu uderzał Mateusz Nowik piłkę szczęśliwie końcówkami palców muska Liszko, a ta przelatuje obok prawego okienka jego bramki... Na 10 minut przed końcem spotkania długą piłkę ze środka pola dostał Korczyński, ale w sytuacji sam na sam strzela zbyt lekko i niestety nie ma trzeciej bramki. Do końca spotkania nic wielkiego na boisku już się nie wydarzyło, wciąż ze stoickim spokojem dominowała Drawa i bez problemu wywozi wspaniale smakujące trzy punkty ze Złocieńca. Piłkarze Drawy byli bardzo zmobilizowani na to spotkanie i zostawili na niewygodnym terenie dużo zdrowia, kontuzji doznali Damian Korczyński i Rafał Żuk w czego wyniku wcześniej musieli opuścić płytę boiska. Za prace włożoną w grę kibice serdecznie dziękują piłkarzom i życzą szybkiego powrotu do zdrowia. Drawa zagrała w składzie: Robert Piłat - Andrzej Pedrycz, Tomek Wyrzykowski, Szymon Nachim - Rafał Bołtacz, Tomek Sideł (90 Ernest Marcinkowski), Tomek Walkiewicz (61 Rafał Żuk - 75 Paweł Żuk), Jakub Kobryś, Mateusz Nowik - Wojciech Witoń, Damian Korczyński (80 Radosław Dąbrowski) Bramki dla Drawy strzelali: 37 minuta Damian Korczyński 67 minuta Wojciech Witoń Na trybunach w Złocieńcu w liczbie ok 60 osób pojawia się grupa kibiców z Drawska przez prawie cały mecz prowadzimy głośny doping wspomagani przez kibiców z zaprzyjaźnionego Światowida Łobez - serdecznie dziękujemy. Niestety nie wszystko wyglądało kolorowo, kilka razy jesteśmy atakowani przez pseudokibiców Olimpu dochodzi do starć w wyniku których kilka osób odnosi nie wielkie rany, na szczęście nikomu z naszej ekipy nic poważniejszego się nie stało. Do akcji wkracza policja i pacyfikuje kilku naszych po czym wszyscy zostają wypuszczeni, ale do końca meczu "białe kaski" uczepiły się naszego sektora zamiast zająć się prowokatorami. No cóż w ramach podsumowania: Drawa w tym sezonie dwukrotnie udowodniła Olimpowi kto panuje w regionie dwukrotnie pokonując przeciwników w Wielkich Derbach Powiatu Drawskiego najpierw 6-0, a w rewanżu 2-0. relacjďż˝ dodaďż˝: Draweczka |
|