Kontrowersyjny mecz!
3 maja na stadionie przy ulicyOkrzei odbył sie kolejny mecz V ligi koszalińskiej, tym razem nasza Drawa podejmowała zajmujące przed tym mecze 7 miejsce w ligowej tabeli - Błonie Barwice.
Początek meczu należał zdecydowanie do piłkarzy z Drawska, juz w 4 minucie meczu Drawscy fani powinni cieszyć się z prowadzenia, powinni bo prawidłowo zdobytej bramki pod pretekstem spalonego nie uznał arbiter. To wydarzenie wcale nie speszyło piłkarzy Drawy, 3 minuty później po dośrodkowaniu Sidła z rzutu rożnego bramkę głową zdobywa Szymon Nachim, tym razem sędzia choćby chciał nie mógł dopatrzeć się żadnego przewinienia. Po tym golu mecz stał się bardzo nudny, gospodarze przestali atakować, goście zaś dużo próbowali, ale nic konkretnego im nie wychodziło, aż do 45 minuty kiedy to trójką na bramkę Piłata ruszyli piłkarze z Barwic i w sytuacji sam na sam niestety doprowadzili do remisu. Na listę strzelców wpisał się Zbigniew Kikun. Zaraz po tej bramce sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania. Na drugie 45 minut podopieczni Andrzeja Pedrycza wyszli nieco zdekoncentrowani, stracili inicjatywę na boisku na rzecz gości, którzy w 52 minucie wysunęli sie na prowadzenie, winę przy tej bramce ponosi zwykle nie zawodny Robert Piłat, który zostaje tu przelobowany wrzutką w pole karne przez Łukasza Mikołajczyka... ale cóż błędy się zdarzają, a Robertowi akurat jesteśmy w stanie wybaczyć :) Pod koniec drugiego kwadransa gry drugiej połowy za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić zawodnik Błoni - Grzegorz Łomakin, od tej chwili goście musieli radzić sobie w 10. W 62 minucie grająca w osłabieniu drużyna z Barwic miała szansę na podwyższenie rezultatu, jednak mocno uderzona piłka z wolnego ląduje w rękach już bezbłędnego Roberta Piłata. 10 minut później w polu karnym gości podcięty od tyłu zostaje Wojciech Witoń, sędzia w tym przypadku podejmuje jedną z nie wielu dobrych decyzji w tym meczu i dyktuje jedynastkę dla Drawszczan, tą bez problemu na bramkę zamienia Tomasz Sideł. Po wyrównaniu na boisku przy Okrzei istniała już tylko ekipa Drawy, nasi zawodnicy oblężyli bramkę gości, a Ci nie wiedzieli w którą stronę mają wybijać piłkę, skupili się więc głównie na przedłużaniu gry...Niestety żadnej ze stworzonych w ostatnim kwadransie gry sytuacji nie udało się Drawie zamienić na bramkę, najlepszą do tego okazję w 85 minucie miał strzelec rzutu karnego, piłka po jego strzale z dystansu trafia jednak w słupek... Mecz kończy się wynikiem 2-2, szkoda tylko, że w głównej mierze wynik tego spotkania wypaczyli sędziowie, którzy najpierw nie uznali prawidłowo zdobytej przez Drawe bramki, a potem m.in. nie odgwizdali ewidentnego karnego również na korzyść gospodarzy... no cóż taki już urok polskiego sędziowania... Skład obu ekip: Drawa: Robert Piłat - Andrzej Pedrycz, Szymon Nachim, Tomasz Wyrzykowski - Tomasz Sideł, Rafał Żuk, Paweł Jacków (46 Ernest Marcinkowski), Mateusz Nowik - Jakub Kobryś, Wojciech Witoń, Radosław Dąbrowski (56 Tomek Walkiewicz) :Grzywaczewski - Wegiełek, Niedzwiedz, Felisiak, Zająć - Gersztyn (80' Zbroszczyk), P. Kikun, Z. Kikun (R. Smółka), Łomakin - Mikołajczyk (90'. P. Kraska), Piławski (Pieczara) Strzelcy bramek: - 4 minuta Szymon Nachim (Drawa) - 45 minuta Zbigniew Kikun (Błonie) - 52 minuta Łukasz Mikołajczyk (Błonie) - 73 minuta Tomasz Sideł (k) (Drawa) Na tybunach dzisiaj rwany doping, lepszy w drugiej połowie, niestety postępowanie arbitrów tego meczu podburzyło nieco atmosferę na meczu co nie dla wszystkich skończyło się miło... Kolejny mecz nasza Drawa rozegra na wyjeździe, 10 maja br. (sobota) o godzinie 17.00 w Połczynie Zdroju gramy z tamtejszą Pogonią. źródło:www.mksdrawa.cba.pl Zdjęcia z powyższej relacji w zakładce galeria. relacjďż˝ dodaďż˝: Draweczka |
|