ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Festiwal zmarnowanych okazji


Po dwóch spotkaniach wyjazdowych Darłovia przystępowała do meczu z Żakami Kołobrzeg w roli faworyta. Goście, którzy niezbyt udanie radzą sobie w rundzie wiosennej, do sobotniego meczu nie potrafili zdobyć kompletu punktów i na kontynuację tej passy liczyli także Darłowianie. W porównaniu z czwartkowym spotkaniem w Wałczu z pierwszej jedenastki gospodarzy wypadli Zbigniew Zawada oraz Krzysztof Jasiewicz, których zastąpili odpowiednio Damian Żaczek oraz Tomasz Suwalski.


Od pierwszych minut gry ton wydarzeniom na boisku nadawali zawodnicy prowadzeni przez Krzysztofa Jasiewicza. W zasadzie już w pierwszej akcji, po której w dogodnej sytuacji znalazł się Tomasz Suwalski Darłowianie mogli objąć prowadzenie. Tym razem jednak w decydującym momencie napastnika uprzedził jeden z obrońców. W następnych minutach znakomite okazje zmarnowali Mirosław Stermach, który przestrzelił w sytuacji sam na sam, oraz Daniel Zimoch, który z 4 metrów nie potrafił skierować głową piłki do bramki rywali. Goście starali się odgryzać przeciwnikowi, ale ich próby kończyły się zwykle na obrońcach, bądź też przerywane były gwizdkiem sędziego, kiedy to znajdowali się na ofsajdzie. Jedyna dogodna sytuacja dla gości miała miejsce w 30 minucie gry, kiedy to z wyjściem z bramki zbyt długo zwlekał Jarosław Śliwiński, co wykorzystał jeden z napastników dochodząc do piłki tuż przed linią końcową. Na szczęście jego centra była niedokładna i niebezpieczeństwu w porę zażegnali Darłowianie, wybijając piłkę tuż sprzed linii bramkowej. Ostatecznie jednak gospodarzom udało się udokumentować swoją przewagę bramką. Akcję zawiązał Mariusz Sawa, który już w polu karnym dograł do Daniela Zimocha, a ten po wymanewrowaniu obrońcy płaskim strzałem umieścił piłkę w krótkim rogu bramkarza. Po zdobyciu bramki Darłowianie pozwolili rywalom na śmielsze ataki, co zakończyło się dla nich kilkoma stałymi fragmentami, po których jednak nie zdołali poważniej zagrozić miejscowym. Dodatkowo po jednym z nich stracili zawodnika. Próba krótkiego rozegrania piłki skończyła się przechwyceniem przez Tomasza Szopińskiego, którego chwilę później sfaulował środkowy pomocnik drużyny Żaków. Sędzia napomniał go żółtym kartonikiem, a jako że był to już drugi w tym meczu, odesłał do szatni. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą część spotkania.

Od pierwszej minuty drugiej odsłony na boisku pojawili się Zbigniew Zawada oraz Grzegorz Waga, zastępując Damiana Żaczka oraz Tomasza Suwalskiego. Nowe siły wraz z przewagą jednego zawodnika na boisku sprawiły, że gospodarze co kilka minut wypracowywali sobie doskonałe okazje do podwyższenia wyniku. W zasadzie już pierwsza z nich zakończyła się powodzeniem, kiedy to Zbigniew Zawada z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. Ponownie asystą popisał się Mariusz Sawa, dokładnie zagrywając do prawego pomocnika Darłovii. W kolejnych minutach szanse na podwyższenie prowadzenia mieli Grzegorz Dąbrowski, Daniel Zimoch, Grzegorz Waga oraz Zbigniew Zawada, ale żaden z nich, mając przed sobą już tylko bramkarza, nie zdołał umieścić futbolówki w siatce. Swoją okazję miał też Daniel Ryfa, po jednym z rzutów rożnych, ale tym razem udaną interwencją popisał się bramkarz gości, zatrzymując piłkę zmierzającą w samo okienko bramki. Po za fatalną skutecznością Darłowianie kilkakrotnie źle zachowywali się przy wyprowadzaniu akcji, dając się złapać na pozycji spalonej tuż za linią środkową boiska. To wszystko sprawiło, że zamiast kolejnych bramek w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Jasiewicza, wynik mogli zmienić przyjezdni. W ostatnich minutach stworzyli dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, wykorzystując niezdecydowanie defensywy Darłovii. Na szczęście dla Darłowian, w pierwszej z nich skutecznie interweniował Jarosław Śliwiński wybijając piłkę na rzut rożny, a za drugim razem, tuż przed końcowym gwizdkiem, napastnik Żaków minimalnie przestrzelił, posyłając piłkę tuż za lewym słupkiem.

Końcowy wynik z pewnością powinien przybrać zgoła większe rozmiary, ale kolejny raz w szeregach Darłowian szwankował skuteczność. Wypada mieć tylko nadzieję, że w kolejnym meczu, sytuacje stuprocentowe zdecydowanie częściej będą zamieniane na bramki. Jest to o tyle ważne, iż kolejnym rywalem będzie lider rozgrywek, Gwardia Koszalin, która zapewne postawi dużo wyższe warunki, niż uczynili to piłkarze Żaków.

www.darlovia.darlowo.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: tasia
 

V liga koszalińska (2007/2008)
Darłovia Darłowo Żaki 94 Kołobrzeg
2 0
03-05-2008 16:00
1:0 - 38' - Daniel Zimoch
2:0 - 49' - Zbigniew Zawada
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Darłovia: Śliwiński - Szopiński, Wiernicki, Ryfa, Sawa - Stermach (80' Krawczyk), Rychlewski, Dąbrowski, Żaczek (46' Zawada) - Zimoch (75' Kasprzykowski), Suwalski (46' Waga)



Dane pomogli uzupełnić: pepe1234, szopinho - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Festiwal zmarnowanych okazji (tasia)
 
top komentarze
newsy:
mecze:
67 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
12 » Strong Zielenica-Saturn »
6 » Olimp Gościno-GKS Manow »
4 » LZS Kowalewice-Radew Bi »
2 » Piast Chociwel-Santos K »
2 » Pogoń Szczecin-Jagiello »
1 » Stal Mielec-Legia Warsz »
1 » Arkonia Szczecin-Ina Go »
1 » Astra Ustronie Morskie- »
1 » Lech Czaplinek-Ina Recz
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 19
statystyki portalu
• drużyn: 3158
• imprez: 155211
• newsów: 78572
• użytkowników: 81552
• komentarzy: 1186218
• zdjęć: 912626
• relacji: 40808
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies