Lider był blisko
Pewnie każdy z nas zastanawiał się kiedy będziemy musieli przyjąć do świadomości pierwszą porażkę Drawy w tym sezonie...niestety stało się to dokładnie wczoraj przy okazji wyjazdowego meczu z Gryfem Polanów.
Podopieczni Andrzeja Pedrycza po słabej grze musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy wbili nam aż...5 bramek. Z pewnością nikt nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń w Polanowie, a porażka boli tym bardziej, że w przypadku zwycięstwa w tym meczu nasza Drawa nareszcie objęła by upragniony fotel lidera (Gwardia remisuje bezbramkowo z Wiekowianką). Niestety to musi jeszcze zaczekać, miejmy tylko nadzieję, że był to wypadek przy pracy i że więcej się to nie powtórzy. A piłkarzom Gryfa pozostaje tylko pogratulowac. Drawa zagrała w składzie: Drawa: Robert Piłat - Tomek Wyrzykowski, Andrzej Pedrycz, Szymon Nachim - Tomasz Sideł, Rafał Żuk, Mateusz Nowik, Jakub Kobryś, Dominik Hudecki (70 Paweł Żuk) - Wojciech Witoń, Damian Korczyński Jedynego, honorowego gola dla Drawy w tym spotkaniu strzelił Damina Korczynski, przy stanie 3-0 zdobył bramkę z rzutu wolnego, tym samym Damian strzelił swoją 11 bramkę w sezonie co daje mu trzecie miejsce na liście strzelców w lidze egzequo z Tomaszem Jakubczykiem z Sokoła Karlino. A potknięcia rywali wykorzystuje ekipa Orła Wałcz, która juz jako jedyna w lidze nie przegrała jeszcze meczu, a jeżeli wygrają zaległy mecz z Olimpem obejmą stanowisko lidera. Kolejny mecz Drawy już w najbliższą sobotę tj. dnia 12 kwietnia o godzinie 16.00 po raz pierwszy w rundzie wiosennej zagramy na własnym boisku, z ekipą Drałovii Darłowo, która zajmuje 5 miejsce w lidze. A więc w sobotę wszyscy na stadion. relacjďż˝ dodaďż˝: Draweczka |
|