Pieściarze Skorpiona mistrzami Polski
Pięściarze Skorpiona Szczecin postawili w piątkowy wieczór decydujący krok i zapewnili sobie tytuł drużynowych mistrzów Polski w rozgrywkach Ekstraligi Boksu Olimpijskiego. Ekipa ze stolicy Pomorza Zachodniego drugi raz pokonała w finale zespół Wielkopolski i w pełni zasłużenie sięgnęła po złote medale.
Faworytem piątkowej konfrontacji byli naturalnie gospodarze. Skorpion przed dwoma tygodniami triumfował w Szamotułach w stosunku 14:10 i do rewanżu przystępował pewny swoich umiejętności. Przed meczem trener Marcin Stankiewicz podkreślał jednak, że w zespole panuje pełna koncentracja i nikt przedwcześnie tytułu świętował nie będzie. Szkoleniowiec szczecińskich pięściarzy przestrzegał, że nie można lekceważyć rywali, ponieważ dysponują silnym składem i na pewno przyjadą na mecz bardzo zdeterminowani.
Początek piątkowej gali te przewidywania potwierdził, a reprezentanci Wielkopolski wygrali dwa pierwsze pojedynki. Później w ringu rządził już jednak wyłącznie Skorpion. Sygnał do ataku dał Karol Kowal, który jako pierwszy poradził sobie z rywalem. Zrobił to efektownie i wygrał w stosunku 3:0. Kolejne cztery walki zakończyły się takim samym rezultatem i już w ich trakcie stało się jasne, że nikt nie będzie w stanie odebrać szczecinianom tytułu mistrzowskiego. Ostatnie starcie (waga +91 kg) Skorpion wygrał walkowerem, przez co wynik całej, piątkowej rywalizacji brzmi ostatecznie 14:9.
Cała kampania w Ekstralidze Boksu Olimpijskiego wyszła znakomicie. Pięściarze z województwa zachodniopomorskiego przegrali tylko inauguracyjne spotkanie (11:13 z Wielkopolską na wyjeździe), później odnieśli siedem kolejnych triumfów - pięć w fazie grupowej, dwa w finale. - Jesteśmy zachwyceni tym, że udało nam się przypieczętować w piątek pierwszy, historyczny tytuł drużynowych mistrzów Polski w rozgrywkach Ekstraligi Boksu Olimpijskiego - cieszy się Stankiewicz. - Chciałbym serdecznie pogratulować całemu zespołowi, ponieważ na przestrzeni tego sezonu byliśmy najbardziej regularni. Dysponowaliśmy silnym składem i tylko raz, na samym starcie, zeszliśmy z ringu pokonani. W tym przypadku zdecydowanie zgadzam się z powiedzeniem, że nie jest ważne, jak się zaczyna, tylko w jaki sposób się kończy. Wielkie brawa dla drużyny oraz serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego sukcesu. To jeszcze nie koniec bokserskich emocji w Szczecinie w ten weekend. Przed chwilą (godz. 11:00) w hali SDS-u rozpoczęły się pojedynki w ramach XI Międzynarodowego Turnieju o Puchar Skorpiona. Walki odbędą się także dziś o 16:00. Finały zaplanowano na godzinę 10:00 w niedzielę.
�r�d�o: inf. prasowa
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|