Niespodziewany remis z liderem
Nic nie zapowiadało, że piłkarki Olimpii Szczecin zdołają urwać punkty aktualnemu Mistrzowi Polski i liderowi Ekstraligi. Górnik notował same zwycięstwa a podopieczne Natalii Niewolnej grały ze zmiennym szczęściem, ostatnio remisując z AZS-em Wrocław, który w tabeli zajmuje podobne miejsce co szczecinianki. Górnik rozpoczął mecz lepiej, ale stało się coś czego gospodynie nie mogły się spodziewać. W 19. minucie Klaudię Kowalską pokonała Amelia Bińkowska.
Łęcznianki mogły wyrównać błyskawicznie, ale trzy minuty później piłka zamiast do siatki, obiła słupek bramki rywalek. Chwilę potem strzał Patrycji Balcerzak w sytuacji sam na sam obroniła zaś Joanna Pastusiak.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. GKS starał się dominować i kreować akcje, ale nie przynosiło to pożądanych efektów. Piotr Mazurkiewicz w 60. minucie zdecydował się więc na ofensywną zmianę, wprowadzając na boisko skrzydłową Krystynę Sikorę. Sześć minut później łęcznianki wreszcie trafiły do siatki, ale sędzia odgwizdała pozycję spaloną. W 73. minucie to znów gospodynie straciły gola, a Kowalską tym razem pokonała Natalia Hryb. Stracona bramka zmobilizowała mistrzynie Polski, bo już po trzech minutach i przepięknym uderzeniu Gabrieli Grzywińskiej, było 1:2. Kilkadziesiąt sekund później drugą bramkę dla Górnika zdobyła zaś Ewelina Kamczyk i spotkanie rozpoczęło się od nowa. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Górnik Łęczna - Olimpia Szczecin 2:2 Grzywińska 76', Kamczyk 77' - Bińkowska 19, Hryb 73 Sędziowała: Ewa Walczyńska Górnik: Kowalska - Rogalska (60 Sikora), Górnicka, Grec, Guściora,Grabowska, Matysik (80 Zawistowska), Grzywińska, Balcerzak, Kamczyk, Zdunek. Olimpia: Pastusiak - Oleszkiewicz, Michalczyk, Sirant, Łaniewska, Bohm, Radochońska, Bińkowska (75 Shahbzyan), Sudyk (58 Witczak), Hryb (87 Litwiniec), Ratajczyk
�r�d�o: kurierlubelski.pl/wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |