Odra Chojna po bardzo słabym spotkaniu przegrała na własnym stadionie z GKS Mierzyn 2-5(0-4). Chojeńscy zawodnicy byli osłabieni brakiem kontuzjowanego kapitana drużyny Pawła Zatorskiego oraz Marcina Kwiatkowskiego a także pauzującego za kartkiMariusza Grabowskiego. Pierwszą połowę Odra zagrała bez ambicji woli walki a GKS skutecznie wykorzystywał poważne błędy gospodarzy i zasłużenie prowadził aż 4-0. Drugą odsłonę Odra po reprymendzie szkoleniowca Jacka Limanówkizdecydowanie lepiej zagrała i zmniejszyła różnice bramek -tak w skrócie można opisać to co działo się 10 maja na stadionie chojeńskim.


Na początku spotkania dośrodkowanie z rzutu rożnego błąd bramkarza, który powinien złapać piłkę na 5 m oraz brak asekuracji w obronie chojeńskiej i Mateusz Maciejewski z główki otwiera wynik spotkania na 1-0 dla GKS. Wyraźny chaos w poczynaniach chojeńskich graczy i  goście po chwili zdobywają drugą bramkę, której autorem jest kolejny raz Maciejewski. Kilka minut później kontuzjowanego bramkarza Odry Jacka Pawelca zmienia Ireneusz Solarczyk. W 25 min. brak krycia i Krzysztof Zając bez problemu strzela kolejnego gola dla zawodników z Mierzyna. 5 minut później rzut z autu i w okolicach 16 m nie fortunne przyjęcie obrońcy gospodarzy i Robert Owsianko podwyższa na 4-0. Po 30 minutach spotkania skuteczni gracze z Mierzyna nokautują słabo grającą w tym dniu Odrę. W ostatniej minucie pierwszej odsłony Odra dopiero oddała pierwszy strzał na bramkę po chwili sędzia kończy pierwszą część spotkania.


Już na początku drugiej połowy gospodarze przeprowadzają szybką składną akcję z prawej strony dogrywa Maciej Wójtowicz a bramkę z bliskiej odległości strzela Filip Birger. W poczynaniach gospodarzy widać chęć do gry i kilka minut później kolejna sytuacja bramkę strzela Mariusz Andrzejewski jednak sędzia dopatruje się spalonego choć tak naprawdę według wielu obserwatorów nie było ofsajdu tylko Maciej Wójtowicz był na spalonym, ale nie brał udziału w akcji. W 55 minucie spotkania rzut wolny, strzał Arkadiusza Kaliszuka piłka po rykoszecie minimalnie mija bramkę. Rzut rożny dośrodkowanie Kaliszuka i główka Tomasza Bucyka mija o centymetry bramkę strzeżoną przez Rogowskiego. Odra grając ofensywnie naraża się na kontry goście mając kilka dogodnych sytuacji nie potrafią pokonać znakomicie interweniującego Ireneusza Solarczyka. W końcu w 75 minucie bramkę strzela Michał Wolski, tym samym przypieczętowuje na 5-1 przewagę gości. Odra atakuje co przynosi efekt i w ostatniej minucie, rzut karny pewnie wykorzystuje Arkadiusz Kaliszuk, sędzia kończy spotkanie które zasłużenie wygrywa GKS Mierzyn. Odra gdyby zagrała tak samo pierwsza odsłonę jak i drugą to możliwe, że wynik był by inny a brak podstawowych graczy nie usprawiedliwia zawodników. Juniorzy Odry pod wodzą Pawła Zatorskiego pokonali GKS 4-1 a bramki strzelali: Paweł Andrzejewski 2, Mateusz Denys oraz Marek Bil.

W najbliższą niedzielę 18 maja o godzinie 16 Odra w Wolinie zmierzy się z vice liderem tamtejszą Vinetą , miejmy nadzieje że piłkarze chojeńscy zrehabilitują się za tą dotkliwą porażkę. GKS Mierzyn już w środę 14 maja o godzinie 18 w zaległym spotkaniu podejmuje w Stargardzie tamtejszą Kluczevię.

źródło:własne/www.odrachojna.com