Świt zwycięża w meczu beniaminków
Po dwóch dniach przerwy V-ligowcy ponownie pojawili się na boiskach by walczyć o ligowe punkty. Skolwiński Świt udał się w tym celu do Lipian gdzie stoczył bój z tamtejszą Stalą. Oba zespoły to beniaminki V ligi, które w zeszłym sezonie wygrały swoje grupy Klas Okręgowej.
Spotkanie rozpoczęło się od obustronnej próby sił, Świtowcy próbowali ataku pozycyjnego natomiast gospodarze liczyli głównie na długie piłki i szybkość swoich napastników. Po jednej z takiej akcji w niegroźnej sytuacji, napastnika Stali we własnym polu karnym sfaulował Paweł Adamczak. Na szczęście intencje Macieja Nowaczka, który wykonywał jedenastkę wyczuł Artur Wesołowski, który tym samym w pełni zrekompensował wpadkę w derbowym pojedynku z Hutnikiem. Bramka podziała mobilizująco na podopiecznych Artura Malińskiego, który ruszyli do ataku. W dogodnych sytuacjach zabrakło jednak precyzji Piotrowi Łozińskiemu i Dawidowi Malińskiemu. Dopiero po świetnym podaniu Marcina Garleja do piłki doszedł Paweł Paszkowicz, który ograł bramkarza z Lipian i umieścił piłkę w siatce. Napastnik Dumy Skolwina zdobył tym samym swoje 14 trafienie w obecnych rozgrywkach. Stal szukała swoich szans głównie w stałych fragmentach gry, jednak brakowało jej skutecznego wykończenia. Od pierwszego gwizdka po przerwie miejscowi mocno dążyli do wyrównania, jednak ich ataki mądrze rozbijała skolwińska defensywa. Dobre zwody rozgrywał również bramkarz Świtu, który pewnie interweniował w kilu sytuacjach. Po tym okresie gry inicjatywę przejęli ponownie Świtowcy. Bliski zdobycia drugiej bramki był Marcin Garlej, który jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i jego uderzenie ostatecznie golkeepera rywali sparował na rzut rożny. To co nie udało się popularnemu „Mikremu” udało się wprowadzonemu przed kilkoma minutami Bartoszowi Kutko, jednak niestety sędzia uznał, że zawodnik znajdował się na pozycji spalonej i bramka nie została uznana. Kilka chwil później ten sam zawodnik groźnie uderzał z pierwszej piłki z dystansu, jednak niestety futbolówka minęła bramkę Stali. Końcówka to desperackie próby Stali ze stałych fragmentów gry, który zawodnicy z Lipian, którzy byli bliscy wyrównania, na szczęście ponownie wzorowo ze swojego zadania wywiązała się defensywa Świtu i goście ze Szczecina mogli cieszyć się z kolejnego zwycięstwa. Świt dzięki temu zwycięstwu przeskoczył Stal i awansował na siódmą pozycję w ligowej klasyfikacji. Jednak już w środę podopiecznych Artura Malińskiego czeka zaległe spotkanie ze stargardzka Kluczevią, które odbędzie się na stadionie przy ulicy Stołczyńskiej 100 w Skolwinie. Początek meczu w środę o godzinie 1800, wszystkich Państwa serdecznie zapraszamy! źródło: www.swit.up.pl relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|