Grzegorz Magnuski katem Sparty... znów 0:1
Tym razem Sparta przegrała u siebie z Kluczevią Stargard. Katem czarno-niebieskich okazał się Grzegorz Magnuski, który zdobytym golem zapewnił stargardzianom zwycięstwo i radosny powrót do domu. Juniorzy po raz kolejny przegrali, tym razem 2:5 a jedyne gole strzelił Hubert Urbanowicz. Już w 1' groźnie na bramkę Kluczevii uderzał Mariusz Dąbrowski, ale Chwieduk złapał pewnie futbolówkę. Pięć minut później sytuacja po drugiej stronie boiska - Grzegorz Magnuski znalazł się sam na sam z Gładyszem, ale fatalnie przestrzelił. W 26' przyjezdni niemal zamknęli gospodarzy w ich polu karnym, a na koniec strzał z 7 metrów oddał Zalas, lecz piłkę złapał golkiper czarno-niebieskich. Dziesięć minut po tej akcji na strzał z 16 metrów zdecydował się Kiełtyka, a piłka o centymetry minęła słupek bramki Sparty. Przed przerwą dwukrotnie na bramkę Kluczevii uderzał z dystansu Mariusz Dąbrowski - dwukrotnie niecelnie. Na początku drugiej odsłony miejscowi dostali zimny prysznic - Grzegorz Magnuski wpadł w pole karne i w pełnym biegu oddał strzał z 14 metrów a piłka wpadła pod poprzeczkę, 0:1. Dziesięć minut później strzał Zalasa z 7 metrów kapitalnie obronił Sylwek Gładysz, a w 61' w dogodnej sytuacji głową piłkę obok słupka posłał strzelec gola - Grzegorz Magnuski. Dziesięć minut później goście zmarnowali kolejną okazję do podwyższenia wyniku - Michał Magnuski, mając przed sobą niemal pustą bramkę po przyjęciu futbolówki na kolano trafił z 4 metrów w poprzeczkę. W 86' Sparta miała okazję wyrównać - w sytuacji sam na sam Siciarz trafił w bramkarza Kluczevii, który obronił także dwie dobitki Mariusza Wlaźlaka (za drugim razem łapiąc piłkę). W 88' miała miejsce ostatnia w tym meczu okazja dla stargardzian, ale po strzale Grzegorza Magnuskiego z 16 metrów futbolówka trafiła w słupek. Jeszcze w 90' z rzutu wolnego przestrzelił Mariusz Dąbrowski i kolejna porażka Sparty z także broniącą się przed spadkiem Kluczevią stała się faktem. relacjďż˝ dodaďż˝: Fryzjer10 |
|