Z Łowicza wracamy z wygraną
Po wyjazdowym zwycięstwie w Siedlcach czekała nas podróż do Łowicza, by zmierzyć się z miejscowym Księżakiem. Jak pokazują statystyki to bardzo groźna drużyna we własnej hali. Bilans tej drużyny u siebie przed meczem z Kotwicą wynosił 9-4.
Mecz rozpoczęliśmy stałą w ostatnim czasie piątką Jakub Stanios, Jakub Zalewski, Szymon Ryżek, Daniel Grujić i Łukasz Bodych. Pierwsze punkty w meczu padły dopiero po półtorej minucie gry, a autorem celnego rzutu był Łukasz Ratajczak. Następnie celnym rzutem za trzy popisał się Salamonik i na samym początku meczu zrobiło się 5-0. Na szczęście Czarodzieje zabrali się za rzucanie. Pierwsze punkty rzucił Daniel Grujić i ze stanu 5-0 zrobiło się 5-7. Druga część kwarty to wyrównana gra z końcówką dla Kotwicy, dzięki czemu na przerwę schodziliśmy z trzema punktami przewagi.
Ponownie dużo lepiej kwartę rozpoczęli gospodarze zdobywając 6 punktów z rzędu i tym samym obejmując prowadzenie w spotkaniu. Do odrabiania strat zabrał się świetnie dysponowany w tym meczu Daniel Grujić, który trafił 3 rzuty z półdystansu. Dzięki celnym rzutom z dystansu przez większość kwarty utrzymywała się kliku punktowa przewaga gospodarzy. W końcowych dwóch minutach doprowadziliśmy do remisu po rzutach Jakuba Zalewskiego oraz Przemka Wrony i Daniela, którzy rządzili pod koszem. Do przerwy na tablicy w hali w Łowiczu widniał wynik 39-39.
Po długiej przerwie udało nam się wejść lepiej w mecz bez serii punktowej gospodarzy. Na rzut Księżaka odpowiadaliśmy rzutem. Tak jak w poprzednich kwartach mecz był bardzo wyrównany w okolicach remisu. Przedostatnia kwarta to popis rzutowy Łukasza Ratajczaka oraz Arkadiusza Kobusa w drużynie Księżaka. Co ciekawe zdobyli oni 17 z 22 punktów gospodarzy w tej części spotkania. Tę kwartę wygraliśmy nieznacznie 1 punktem i tym samym przed decydującą częścią meczu prowadziliśmy 61-62. Początek kwarty pokazał, że obie drużyny nie zamierzają odpuścić, chociażby centymetr parkietu. Dowodem tego były pierwsze faule niesportowe w tym meczu. Dużo lepiej kwartę rozpoczęła Kotwica, która po rzutach wolnych Szymona Ryżka i celnym rzucie za 3 punkty Daniela prowadziła 6 punktami. Dalsza część spotkania to niecelne rzuty gospodarzy i powiększająca się przewaga Czarodziei z Wydm. Na pięć minut przed końcem objęliśmy najwyższą 12 punktową przewagę w meczu po celnym rzucie z dystansu Damiana Janiaka. Ostatnie minuty to faule po obu stronach, które utrzymywały Kotwicę na bezpiecznym prowadzeniu. Udało nam się wygrać na ciężkim terenie i tym samym awansować na 11 miejsce w tabeli. Mecz życia w barwach Kotwicy rozegrał Daniel Grujić, który rzucił 31 punktów oraz zebrał 9 piłek. Kolejny mecz rozegramy w hali Milenium. W sobotę 23 marca o godzinie 18:00 podejmować będziemy zespół AZS AGH Kraków. KS Księżak Syntex Łowicz-Energa Kotwica Kołobrzeg 76:86 (16:19, 23:20, 22:23, 15:24) Księżak Syntex: Kobus 21, Motel 21, Ratajczak 10, Salamonik 10, Świderski 6, Grzeliński 4, Kwiatkowski 2, Stopierzyński 2, Nieporęcki 0, Włuczyński 0. Energa Kotwica: Grujić 31, Ryżek 14, Wrona 12, Zalewski 8, Janiak 7, Przyborowski 7, Stanios 5, Bodych 2, Suliński 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: MUKS Kotwica 50 Kołobrzeg
relacjďż˝ dodaďż˝: maggi |
|