Lider wypunktował Polonię
Nie udał się rewanż płotowskiej Polonii nad drużyną Vinety Wolin. Mimo, szczerych chęci i ambicji „czarno-biali” byli w meczu z liderem słabsi i niestety, ale zasłużenie przegrali 0:2.
Mecz rozpoczął się szybką i agresywną grą obu drużyn, które miały wiele do udowodnienia. Goście chcieli pokazać, że remisy z Pomorzaninem Nowogard i Arkonią Szczecin to tylko drobne wpadki. Poloniści natomiast pałali żądzą rewanżu za jesienną porażkę 0:7 w Wolinie i liczyli na pierwsze wiosenne punkty. Już w piątej minucie mogła paść pierwsza bramka w tym meczu. Najpierw rzut wolny ze środka pola wykonywali gospodarze. Po skutecznej interwencji obrońców, Vineta wyszła z szybką kontrą, jednak strzał jednego z zawodników był minimalnie niecelny. W 13 minucie goście objęli prowadzenie. Rzut wolny z prawej strony boiska, wrzutka w pole karne i błąd w kryciu obrońców, sprawiły, że Łukasz Wójcik, mógł wznieść ręce w geście tryumfu. Gospodarze próbowali walczyć, nie potrafili jednak stworzyć sobie klarownych sytuacji bramkowych. Goście natomiast siali coraz większy zamęt na boisku i w 20 minucie tylko piękna parada Pawła Rozentalskiego uratowała gospodarzy przed utratą drugiej bramki. Podobnie było sześć minut później gdy tylko sobie wiadomym sposobem, ponownie bramkarz „czarno-białych” uratował ich przed stratą gola. Minutę później goście ponownie strzelali niecelnie, po dobrze egzekwowanym rzucie rożnym. W 32 minucie Polonia, mogła zdobyć bramkę, ale... samobójczą. Na szczęście po interwencji doświadczonego Daniela Pokoniecznego, piłka minimalnie minęła bramkę. Po przerwie poloniści wyszli z zadaniem zdobycia wyrównującej bramki, jednak to goście w 52 minucie zmarnowali kolejną stuprocentową sytuację. W 55 minucie mogło być 1:1, jednak po dograniu Piotra Zalewskiego, dobrej sytuacji nie wykorzystał Sebastian Woźniak. Poloniści postawili wszystko na jedną kartę i byli blisko celu. W 62 minucie po pięknym strzale z rzutu wolnego Pawła Mareckiego, bramkarz gości bardzo szczęśliwie odbił piłkę. W 79 minucie ponownie po rzucie rożnym ładnie uderzył wyróżniający się w tym meczu Adrian Ratajczyk, ale piłkę minimalnie minęła bramkę. Polonia za wszelką cenę chciała wyrównać, atakując dużą ilością zawodników. W 87 minucie została jednak za to skarcona i po szybkiej kontrze Grzegorz Wojtkiewicz ustalił wynik spotkania. Reasumując Vineta była w tym dniu lepsza i zasłużenie wygrała, stwarzając wiele sytuacji bramkowych, grając szybciej i skuteczniej. Wśród gospodarzy na wyróżnienie zasłużył przede wszystkim bramkarz Paweł Rozentalski, który w kilku sytuacjach interweniował skutecznie chroniąc gospodarzy przed utratą bramek. Najsłabszym zawodnikiem „czarno-białych” byli w tym dniu kibice, którzy zamiast wspierać zawodników, w końcówce meczu zaczęli ich obrażać używając słów uznawanych za bardzo niecenzuralne. Szkoda, że niektóre osoby nazywające siebie kibicami Polonii, potrafią tylko radować się ze zwycięstw, a kiedy drużynie wyraźnie nie idzie, pierwsi „rzucają w nią kamieniem”. relacjďż˝ dodaďż˝: thefrog |
|