Po zaciętym i wyrównanym meczu Orzeł Trzcińsko - Zdrój pokonał na wyjeździe Mieszko Mieszkowice 1:0.


Od początku spotkania oba zespoły narzuciły dość szybkie tempo gry. Dla Mieszka najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Waldemar Bogusz, ale po jego strzale głową z kilku metrów od bramki bramkarz Orła pewnie złapał piłkę. Swoje szanse miał również Orzeł, którego zawodnicy zdominowali grę w środku boiska. Przechwytywali tam dużo piłek i wyprowadzali kontry, którym jednak brakowało wykończenia.
br>Po przerwie śmielej zaatakował Mieszko. Duża w tym zasługa Dariusza Mokrzyckiego, który zaprezentował się lepiej zmieniony przez niego niż W. Bogusz. To jednak Orzeł zdobył bramkę dającą zwycięstwo ekipie gości. Po faulu w polu karnym sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Andrzej Mikitów. Tuż przed końcem meczu piłka po strzale Dariusza Mokrzyckiego minęła o centymetry bramkę rywali i była to ostatnia okazja Mieszka do zdobycia bramki. Nic już się nie zmieniło do ostatniego gwizdka sędziego, który zakończył spotkanie obu zespołów.