Juniorzy GkSu zdobywają pierwszy punkt w rundzie wiosennej
Juniorzy GKS Mierzyn po raz kolejny w tym sezonie udowadniają, że nie będą chłopcami do bicia jak to najczęściej bywało w rundzie jesiennej. Od początku inicjatywę przejęli goście i udokumentowali tą przewagę bramką po błędzie bramkarza Mierzyna Marcina Pioruna, który po raz kolejny wychodzi na 16 metr i zostaje przelobowany. Na odpowiedz juniorzy Gieksy nie musieli długo czekać. Po wygranej górnej piłce do piłki dopadł Baranki, rozegrał piłkę i Wiśniewskiemu nie pozostało nic innego jak dobrze dograć do Wolskiego, który zdobył gola dającego wyrównanie. Potem kilka minut walki o piłkę w środkowej części boiska. To co przytrafiło się w 25 minucie nie zdarza się codziennie. Gol z połowy boiska zdobyty przez obrońcę przyjezdnych, po błędzie bramkarza Mierzyna Marcina Pioruna (udowodnił on jednak, że jest wartościowym bramkarzem w meczu w Wolinie). Po tej bramce młody bramkarz Mierzyna załamał się doszczętnie. Młodzi gracze Mierzyna nie załamali się jednak i pokazali pazur, znów wygrana piłka w środku pola i do dobrze wychodzącego Wolskiego dograł Barański, ten pierwszy technicznym strzałem pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam. Po tym zdarzeniu sędzia zaprosił oba zespoły na przerwę.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gospodarzy, na efekt czekaliśmy aż do 50 min. Faulowany w polu karnym jest Wolski. Do karnego podszedł sam poszkodowany i zdecydowanym, technicznym strzałem pokonuje bramkarza gości zdobywając tym samym hat-tricka w meczu, ale niestety gospodarze nie zdobyli kompletu punktów w tym meczu i po błędzie w obronie Polonia wyrównała stan meczu i taki wynik utrzymał się do końca. Dzisiejszy mecz był emocjonujący jednak nie dla bramkarza Mierzyna Marcina Pioruna, ponieważ to był jego najgorszy mecz w jego tymczasowej karierze piłkarskiej w juniorach. Miejmy nadzieję, że bramkarz ten nie załamie się i pokarze w następnych meczach jak naprawdę potrafi bronić. relacjďż˝ dodaďż˝: Piorun123 |
|