Nieporadność Iny
Po serii pięciu spotkań bez porażki (w tym czterech zwycięstw) przyszły gorsze dni dla goleniowskiego klubu. W sobotę podopieczni Piotra Rasta doznali drugiej porażki z rzędu. Po wysokiej przegranej w środę 1:5 z Piastem w Choszcznie, po raz kolejny Ina w bardzo złym stylu uległa Darzborowi 0:1.
Mecz stało na słabym poziomie. Początek należał do Iny, która grała spokojnie w defensywie, próbując konstruować akcje ofensywne. W 8 minucie goleniowianie powinni prowadzić 1:0. Niestety jedną z nielicznych składnych akcji strzałem wykończył Makarewicz, a piłka wylądowała na poprzeczce bramki Wiśniewskiego. Cztery minuty później swoją okazję miał najlepszy w rundzie wiosennej strzelec Iny – Bartosz Stefański, jednak piłka trafiła jedynie w boczną siatkę bramki Darzboru. W 19 minucie niespodziewanie goście objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu piłki w polu karnym Iny znalazło się dwóch niepilnowanych zawodników Darzboru, a jeden z nich – Zbigniew Węglowski – precyzyjnym uderzeniem głową skierował piłkę do siatki Iny. W pierwszej odsłonie spotkania więcej ciekawych akcji już nie było i to Darzbór schodził do szatni z jednobramkową przewagą. Początek drugiej połowy rozczarował wszystkich kibiców Iny. Wydawało się, że gospodarze ruszą do odrabiania strat, tymczasem z minuty na minutę ich gra była co raz bardziej nieporadna, zaś goście groźnie kontratakowali. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, mimo że w doliczonym czasie gry strzał z bliskiej odległości Stefańskiego trafił w bramkarza Darzboru, a dobitka jednego z piłkarzy Iny okazała się niecelna. www.mksina.com relacjďż˝ dodaďż˝: Radek |
|