Zła passa przerwana, Ina wygrywa
W niedzielę 30 marca o godz 13 w Kamieniu Pomorskim miejscowy Gryf podejmował Goleniowską Inę. Przed tym spotkaniem Gryf zdobył w rundzie wiosennej jeden punkt, natomiast goleniowianie nie zdołali powiększyć dorobku punktowego. W tym sezonie już obie ekipy się spotkały w Goleniowie, gdzie Gryfici pokonali swojego najbliższego rywala 1:3. Sytuacja zespołu Iny przed tym meczem była bardzo trudna i tylko zwycięstwo poprawiłoby nastrój i atmosferę w zespole. Biało-zieloni przystąpili do tego meczu mocno zmotywowani i zdeterminowani.
Podopieczni Piotra Rasta rozegrali swój najlepszy mecz z dotychczas rozegranych wiosną. Przede wszystkim zagrali bardzo mądrze pod względem taktycznych. Gospodarze od pierwszych minut konstruowali akcje ofensywne na bramkę Nowotnego. Pierwszy celny strzał na bramkę Gryfa biało-zieloni oddali w 7 minucie. Po akcji lewą stroną, piłkę otrzymał Kott i po ograniu prawego obrońcy zdecydował się na strzał z okolic narożnika pola karnego. W 20 minucie, w okresie wyrównanej gry goleniowianie przejęli piłkę w środkowej strefie, kilka podań i Makarewicz prostopadłym podaniem zagrał piłkę do Stefańskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gryfa i okazji tej nie zmarnował zdobywając pierwszą bramkę w meczu. Pięć minut później po dośrodkowaniu Stefańskiego z rzutu rożnego piłka po uderzeniu S. Paszkowskiego trafiła w słupek. Po zmianie stron biało-zieloni skupili się na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków. W 56 minucie akcja gospodarzy kończy się strzałem na bramkę Iny. Obronioną piłkę Nowotny wykopuje w pole. Niesioną wiatrem piłkę przejął Stefański i mimo asysty obrońcy oddaje mocny strzał, który znajduje drogę do bramki gospodarzy. W 79 minucie gospodarze znowu mieli szczęście. Od utraty bramki, po strzale Makarewicza uratował ich słupek. Po spotkaniu trener Piotr Rast powiedział: Zagraliśmy przede wszystkim dobrze taktycznie. Wiedzieliśmy, że Gryf będzie często przebywał na naszej połowie. My nastawiliśmy się na szybkie kontry, stąd dobre wyjścia Stefańskiego i Kotta, którzy dysponuję niezłą szybkością. Kontry przyniosły nam zdobycz bramkową. Trzeba pochwalić naszą środkową linię, a więc między innymi Makarewicza, Borka, Gołaszewskiego, którzy bardzo mądrze przesuwali się, wykonywali ciężką pracę w środku. Pozytywnie należy również ocenić naszą obronę, która wspomagana przez kolegów nie doprowadziła do utraty bramki. Cieszymy się ze zdobycia tak ważnych dla nas punktów. GRYF KAMIEŃ POMORSKI - INA GOLENIÓW 0:2 (0:1) Bramki: Stefański – 2 (20, 55) Żółte kartki: Wysocki – Winogrodzki, B. Paszkowski, Żabkiewicz. Gryf: Benedyczak - Górski, Wysocki, Kapczyński, Wittbrodt (67 Major), Kostur (46 Smela), Guster, Tomaszkiewicz, Hus (71 Janus), Kaszczyniec, Geszka (59 Andrzejewski) INA: Nowotny - Winczewski, Winiarski, Adamski, Gołaszewski, S.Paszkowski (88 Michalski), Borek, Makarewicz, Winogrodzki (75 Żabkiewicz), Kott (61 Łukasiak), Stefański (68 B. Paszkowski) Sędziowali: Gonera (jako główny), Pawlik, Jaworski. widzów ; 300 www.mksina.com relacjďż˝ dodaďż˝: Radek |
|