Minorowe nastroje po remisie w Toruniu
Juniorzy starsi Pogoni Szczecin zremisowali 1:1 w Toruniu w spotkaniu Centralnej Ligi Juniorów Starszych z Elaną. - Byliśmy lepsi od rywala pod każdym względem. Czasem są jednak takie mecze, kiedy bije się głową w mur i piłka nie chce wpaść do siatki - mówił po meczu trener Pogoni.
Szczecinianie przystąpili do tego meczu w składzie z Rościszewskim i Modrzewskim w ofensywie oraz Sadowskim i Balcewiczem w obronie. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z ich postawy. Widać, że obaj robią duże postępy. Chociaż na co dzień nie trenują ze sobą, to dogadywali się bez problemu. To pokazuje na jakim poziomie jest szkolenie w Akademii. Wszyscy trenerzy myślą i pracują podobnie, dzięki czemu migracja zawodników nie jest nam straszna - ocenił postawię swoich podopiecznych w rozmowie z pogonszczecin.pl trener Łęczyński.
Portowcy od początku prowadzili grę i w ataku pozycyjnym starali się stwarzać sytuacje do zdobycia bramki. Torunianie skupili się na grze w obronie. Niestety przewaga przyjezdnych nie została zmieniona na gola. Swoje okazji mieli Szymon Modrzewski, Kacper Cichoń i Kacper Kozłowski, ale na posterunku był Bartosz Mrozek, golkiper Elany.
Pogoń prowadzenie uzyskała w 50. minucie po rzucie karnym podyktowanym za faul na Modrzewskim. Pewnym egzekutorem jedenastki był Kacper Kozłowski . Bramka dla gości sprawiła, że przyjezdni skupili się bardziej na defensywie. Gospodarze kilka razy znaleźli się w szesnastce przyjezdnych. - Tak się ten mecz ułożył. Sytuacji faktycznie było trochę mniej, ale to nadal my panowaliśmy na boisku. Szkoda, że nie udokumentowaliśmy przewagi drugą bramką, bo wtedy najpewniej wracalibyśmy do domu z trzeba punktami - ocenił szkoleniowiec Pogoni. Niestety w 75. minucie gospodarze zdołali wyrównać. Po raz kolejny podyktowany został rzut karny, tym razem strzelcem był Hubert Chojnacki, zawodnik Elany. Szczecinianie do końca meczu próbowali wyjść na prowadzenie. Swoja okazje mieli Cichoń i Kozłowski, ale najpierw górą była defensywa torunian, a od straty gola Elany uratował Bartosz Mrozek. Niestety szczecinianie z pojedynku z outsiderem wracają w minorowych nastrojach z jednym punktem. - Byliśmy lepsi od rywala pod każdym względem. Dominowaliśmy na boisku od pierwszej do ostatniej minuty Czasem są jednak takie mecze, kiedy bije się głową w mur i piłka nie chce wpaść do siatki. Jesteśmy zadowoleni z postawy chłopaków, bo zostawili mnóstwo serca i bardzo chcieli wygrać to spotkanie. Zabrakło nam odrobiny szczęścia. - podsumował spotkanie trener Łęczyński. 0:1 Kacper Kozłowski 50’ 1:1 Hubert Chojnacki 75’ Pogoń Szczecin: Grobelny - Rezaeian (42’ Boniecki), Sadowski, Balcewicz, Kwiecień - Smoliński, Kozłowski - Rościszewski (76’ Rościszewski), Cichoń, Radziński (88’ Jachno) - Modrzewski (65’ Fürst)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|